 |
Pamięć to zabawna rzecz. Taka sprytna gierka którą toczymy sami ze sobą by podtrzymać związek z tym kim byliśmy, co myśleliśmy, jak żyliśmy. Poprzerywana jak sen powraca w okruchach i fragmentach. Jest odpowiedzią na zapomnienie .
|
|
 |
DLA WSZYSTKICH OCZEKUJĄCYCH CZY ZAINTERESOWANYCH! WŁAŚNIE RUSZAM Z BLOGIEM DALEJ. PRZEPRASZAM, ŻE MUSIELIŚCIE TYLE CZEKAĆ. NIE MOGŁAM SIĘ JAKOŚ ZEBRAĆ W SOBIE ŻEBY POPCHNĄĆ TO OPOWIADANIE DALEJ. ALE NIEBAWEM COŚ SIĘ POJAWI. ;)
|
|
 |
Dla niektórych kłamstwo to sposób na życie.
|
|
 |
Wyjdźcie z psem. Zdrzemnijcie się. Ale przestańcie się martwić. Bo jedynym lekiem na paranoje jest być. Tutaj. Tam gdzie jesteście.
|
|
 |
Razem możemy być wyjątkowi. Bez siebie - zwyczajni.
|
|
 |
Najgorsza jest chwila, gdy zdaje się nam, że już po sprawie. Ale wszystko wraca i za każdym razem zapiera nam dech.
|
|
 |
Powiedzieliście to. Kocham Cię. Nie chcę bez Ciebie żyć. Zmieniłeś moje życie. Powiedzieliście to? Sporządźcie plan. Wyznaczcie cel. I starajcie się go osiągnąć. Ale od czasu do czasu rozejrzyjcie się. I chłońcie. Bo to właśnie jest życie. Jutro może go już nie być.
|
|
 |
- Co chcemy sobie przyrzec? - Że będziesz mnie kochał nawet wtedy, gdy będziesz mnie nienawidził. - Kochać się nawet wtedy, gdy będziemy się nienawidzić. Żadnego uciekania. Nigdy. Nikt nie odchodzi. Choćby nie wiem co. - Żadnego odchodzenia. - Co jeszcze? - Że będziemy się sobą opiekować. Nawet jak będziemy starymi, cuchnącymi w demencji. A jeśli dostanę alzheimera i zapomnę Cię.. - Codziennie będę Ci przypominał kim jestem. Opieka w starości, demencji i smrodku. To obowiązuje na zawsze.
|
|
 |
gaszę lampkę w pokoju , siadam na łóżku na przeciwko okna i wsłuchując się w jakiś smętny kawałek myślę o Tobie , o tym co robisz , czy już śpisz , jak Ci minął dzień albo czy przypadkiem nie poznałeś jakiejś dziewczyny która zawróciła Ci w głowie . wpatruję się w gwiazdy i przypomina mi się nasze pierwsze spotkanie, podczas którego szukałeś największej gwiazdy a później stwierdziłeś, że siedzi obok Ciebie. podciągam nogi pod samą brodę i zamykając oczy czuję jak obijają się o kolana malutkie krople, łzy pomieszane z jeszcze mokrymi włosami. zagryzam mocno wargi i duszę się z bólu, on jest tak duży że chwilami nie daję rady oddychać. zastanawiam, się czy czasem o mnie myślisz, zerkając na pusty wyświetlacz telefonu opadam na twarz ściskając z siłą poduszkę. poddaję się. / grozisz_mi_xd
|
|
 |
nie miałam możliwości powiedzenia mu o mojej pierwszej, prawdziwej miłości. nie mogłam przytulić się do Niego, gdy moje serce było złamane. nie miałam okazji, by przyjść do Niego, i poprosić żeby przemówił 'temu czy tamtemu' do rozsądku, bo nie dają mi spokoju. nie mógł stać obok mnie, podczas gdy zdmuchiwałam świeczki z osiemnastkowego tortu. nie miał okazji nauczyć mnie jeździć autem. nie mógł pogratulować mi zdanej matury i egzaminu zawodowego. nie dałeś mu szansy Boże, by tak na prawdę był moim bratem.. / veriolla
|
|
|
|