 |
|
przysięgnijmy sobie oboje, że nasza miłość nigdy nie osłabnie
|
|
 |
|
stoję nieruchomo, a ziemia kręci się dookoła mnie, serce bije mocniej, oddech staje się głębszy. ohh, czy to wołanie pierwszej miłości?
|
|
 |
|
chodź, połóż się obok mnie, chcę w księżycu, w księżycu tulić Cię. kochać, kochać, kochać tak, bez pojęcia
|
|
 |
|
spojrzę Ci w oczy i zaczniemy od początku
|
|
 |
|
jesteś w moim umyśle, myśli o nas nawiedzają mnie, nie mogę zostawić ich za sobą..
|
|
 |
|
daj mi choć jedną rzecz, którą będę mogła dotknąć, żeby uwierzyć, że życie to tylko trudna droga do przejścia.
|
|
 |
|
teraz się boję, jeszcze raz do tego dochodzi, kiedy to wszystko staje się ciemne, nic nie pozostaje takie same. teraz jestem tylko tym do czego tęsknię, a moje wspomnienia zmieniają się w łzy. zamieniają się w ogień, krew i ból, a ja pozostaję wierny..
|
|
 |
|
nigdy Cię nie zostawię, ani w czas smutku, ani radości
|
|
 |
|
siedzę i tonę, tonę we łzach.
|
|
 |
|
diabeł usiadł mi na stopę, pedał w podłogę, czasy, kiedy życie nic dla mnie nie znaczyło było chwilą, siłą, wyrywałem z serca miłość. bez sensu, obraz, gaz w bocznym lusterku.
|
|
 |
|
jesteś obok mnie, czy nie? ciągle milczysz.. coś dla Ciebie znaczę, czy te gesty są na niby..?
|
|
|
|