 |
|
- Z chęcią bym się zapadła , znikła , wyparowała . Cokolwiek byle by mnie nie było . Nigdzie i dla nikogo. Mam dość wszystkich i wszystkiego. -,-
|
|
|
|
- Wiesz co najbardziej nas denerwuje? Monotonia. Brak zmian, przygód. Brak możliwości na poczucie smaku wolności, czegoś zupełnie obcego.
|
|
|
|
-Zupełnie inaczej jest, jeżeli masz kogoś, kto cię kocha. To ci daje setkę powodów, aby żyć. Ja ich nie mam.
|
|
|
|
- Czasami coś w nas umiera i nie chcę zmartwychwstać.
|
|
|
|
- I tyle słów już padło od nas niechcianych,
że już nie chcę słyszeć więcej.
Wciąż staram się zapomnieć lecz to na nic...
|
|
|
|
- Przynieś ukojenie moim zmysłom , nie widzisz ,że dla Ciebie robię wszystko . Co było kiedyś , nagle prysło ,ale jest nadzieja , to nie znikło. Chodź ze mną , tylko ujrzę Twój cień. Rozpal w moim sercu ten płomień. Dzięki temu po nocy przyjdzie dzień . Zatracona w Tobie , proszę ocal mnie.
|
|
|
|
- twój obraz trzymam ciągle pod powiekami , lecz jestem bezwładna jak liść na wietrze ...
|
|
|
|
- Są takie rzeczy, których nie chcesz robić, przysięgasz, że ich nie zrobisz, zabraniasz sobie, a potem to nagle dzieje się samo. Nie da się ich nawet przeanalizować, nie podlegają procesom myślowym: dzieją się i już, pozostaje tylko patrzeć na siebie ze zdziwieniem i zapewniać, że nie ma w tym twojej winy, po prostu samo się stało.
|
|
|
|
- Żeby zobaczyć cały obraz musisz odejść parę kroków. Z bliska zobaczysz tylko kolorowe plamy. Tak samo jest z ludźmi.
|
|
|
|
- W czterech ścianach człowiek potrafi zabalsamować wszystko. Później się dziwi, że podłoga skrzypi złudzeniami a z sufitu lecą zakurzone marzenia.
|
|
|
|
- Nie staraj się ratować czegoś , co Cię niszczy ...
|
|
|
|
- Nie mam już siły kolejny raz podnosić się z tego dna. Sztucznie się uśmiechać udawać, że wszystko jest wporządku. Witać kolejny, pojebany dzień z tą głupią nadzieją,, że może tym razem nie będzie chujowo. Powstrzymywać się od płaczu i grać silną osobę. Nie chcę, już nie potrafię.
|
|
|
|
Dodaj komentarz
