 |
Nienawidzę go. Nienawidzę go tak bardzo za to co mi zrobił. Za to jak wykorzystał moje uczucia, jak uzależnił moje usta od swoich pocałunków, jak uzależnił mnie od swojego ciała, zapachu, swojej obecności i wmawianej mi miłości. Nienawidzę go, że rozpalił ten pieprzony żar w moim sercu, że pozwolił mi się w nim zakochać kiedy wiedział, że nic z tego nie będzie, bo przecież musiał wiedzieć. Nienawidzę go, za to, że potratował mnie jak zabawke, jak nic nie wartego śmiecia i za to, że przez niego już sama nie wiem kim jestem. I nie rozumiem, kurwa, nie rozumiem czemu mi to zrobił i czemu wmawiał mi, że mnie kocha skoro podobno to było tylko zauroczenie, które od tak prysnęło jak bańka mydlana. I pytam po co całował moje usta, ćpał mój zapach, dotykał mojego ciała, topił się w moich oczach i mówił te magiczne słowa SKORO TO NIC NIE ZNACZYŁO. I dlaczego to wszystko jest tak popieprzone, że mój mózg nie jest w stanie tego zrozumieć.. / podobnodziwka
|
|
 |
Nie dałbym rady zliczyć wszystkich wrogów,
Jak i tych wszystkich za których dziękuje Bogu,
Mam wiele zalet, jak i wad wiele,
Przyszedłem na świat by jak snajper dosięgać cele,
Mam grupę pewną, wiem że są ze mną
|
|
 |
Warstwa, do szczęścia
Nie potrzeba dużo więcej niż bliskich wsparcia,
Co dopiero gdy mnie wspiera cała armia,
Odradzam zadzierać bo tu jeden za wszystkich,
Wszyscy za jednego jak w muszkieterach
|
|
 |
Potem wspólny prysznic, drin z whisky, ananas. W dwóch słowach mistrzowski relaks i gdybym miał wybrać jedno miejsce to tu i teraz, trosk nie ma, nie ma trudnych pytań
|
|
 |
'' Dr House: Masz pasożyta. Pacjentka: Tasiemca? Dr House: Połóż się i podciągnij bluzkę. Opuść ręce. Pacjentka: Można coś na to poradzić? Dr House: Tylko przez miesiąc, a potem usunięcie jest nielegalne. Pacjentka: Nielegalne? Dr House: Bez obaw. Wiele kobiet przywiązuje się do swojego pasożyta. Daje mu imię, ubiera i pozwala się bawić z innymi pasożytami. Ma twoje oczy. ''
|
|
 |
to niewiarygodne jak zawładnął moim światem, sercem, myślami. jak cholernie uzależnił moje oczy, serce, dłonie od swojej osoby. jak perfekcyjnie i bez żadnych obaw pozwolił mi się w sobie zakochać. pozwolił mi wkroczyć do życia, pozwolił mi być. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Czasem przychodzi taki moment, że bez powodu w oczach pojawiają się łzy. Początkowo wypływają z nich pojedyncze krople, które ocierane zostają rękawem ulubionej bluzy przesiąkniętej jego perfumami. Strumyki, które po jakimś czasie zmieniają się w górskie potoki nie są już do zatrzymania. Siedzisz i zastanawiasz się dlaczego tak się dzieje. Przyciągasz kolana do klatki piersiowej by choć trochę uspokoić dygoczące ciało. Opanowujesz łzy i dociera do Ciebie, że tęsknisz. Tęsknisz za jego oczami, uśmiechem, silnymi ramionami - za Nim. Uświadamiasz sobie, że tęsknota bez żadnych skrupułów zżera Twoje serce. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
https://www.youtube.com/watch?v=A18mICuVMhs ♥
|
|
 |
nie chcę tracić czasu na tych co nie mają go dla mnie z dobrą miną do złej gry i udawać że jest fajnie
|
|
 |
słowo przepraszam w tym momencie jest bez znaczenia czy chcesz tego czy nie ja się nigdy nie zmieniam i nic nie szkodzi że nie rozumiesz pewnych kwesti nie podoba się to cześć-tak po prostu choć nie lubię palić mostów to często muszę i jak cierpie i się duszę to nic nie szkodzi czas goi rany nawet te duże i te po przejściach
|
|
 |
o mnie możesz zapomnieć
a jak przejdziesz koło mnie tak bardzo obojętnie wiesz to mi nie zaszkodzi mówię se życie jest piękne
|
|
|
|