 |
Będziemy się mijać jeszcze jakiś czas . Dziwnie pospieszać wzrok , żeby się odwrócił , przywoływać pogardliwe myśli , upadłe słowa . Teatr maskowy . Akt pierwszy , scena druga . ŻE NIBY BEZ BÓLU .
|
|
 |
Dziwka to zawód , kurwa to charakter . Szmata to zachowanie , suka to kwestia wyglądu . Rozumiesz ?
|
|
 |
Dopiero teraz zauważyłam jaki jesteś beznadziejny pod każdym względem.
|
|
 |
dobra . niszcz , zabijaj , poniżaj , baw się uczuciami , dalej . ale najpierw powiedz , czym sobie na to zasłużyłam ? chciałabym w przyszłości , uniknąć takich sytuacji , więc uzasadnienie byłoby mile widziane .
|
|
 |
główny bohater moich snów ma nieuleczalną chorobę niezdecydowania , prymitywną potrzebę łamania serc dziewczynom i nad wyraz perfidny urok osobisty .
|
|
 |
wyjebać szczęściu z całej siły , napluć w twarz , powyzywać od najgorszych , a później z płaczem błagać , by wróciło choć i tak nigdy na dłużej nie zostawało
|
|
 |
Na ekranie telefonu przykleiłam karteczkę , na której napisałam sobie czarnym markerem " NIE PISZ DO NIEGO , KURWA !"
|
|
 |
Tak długo, jak był przy mnie, jak tulił mnie do siebie, byłam gotowa stawić czoła każdemu i wszystkiemu.
|
|
 |
I te przypadkowe zbiegi okoliczności, które tak bardzo rozpierdalają moje życie
|
|
 |
i nawet jeśli będzie zajebiście źle, na pytanie '' co u Ciebie '' odpowiem, że radzę sobie świetnie.
|
|
 |
Lubię jak dzwonisz i pytasz jak mi minął dzień.Lubię zaczynać wspólną rozmowę od ' hej przystojniaku'.Lubię czuć twoje mięśnie pod moją dłonią.Lubię gdy zgarniasz opadające mi włosy z twarzy.Lubię przedrzeźniać się z tobą na pagórku.Lubię mierzić twe włosy godzinami.Lubie natarczywe spojrzenia twoich przyjaciół , ale nic nie przebije troskliwego spojrzenia , którym otaczasz mnie gdy coś mi dolega.
|
|
 |
Przyjdź wieczorem. Przytul mocno i nie mów nic.Słowa są zbędne , pozwól nacieszyć się sobą.Pocałuj czule , tak jak potrafisz.Nie bądź dziś skurwielem , tylko sobą , tym kim jesteś tylko wewnątrz siebie.Pozwól patrzeć w swoje oczy , od których bije ciepło.Wiem , że coś dla ciebie znaczę , nie ukrywaj tego przede mną.Jak magnes przyciąga mnie twe ciało.Jakby prosząc o więcej , wciąż więcej.
|
|
|
|