 |
Kochane przyjaciółeczki. Normalnie mam ochotę do was podejść i tępym drutem zrobic dziurę w brzuchu. ;]
|
|
 |
-zamknij się , i po prostu pozwól mi chociaż raz zadecydować jak chce by wyglądało moje życie . Bo obiecałam sobie .. ale - mówiłam Ci zamknij się . obiecałam sobie że będę szczęśliwa a nie wiem czy przy tobie to jest jeszcze możliwe ... kocham -nie skończyłam jeszcze , nie mów mi o miłości i rodzinie . Bo nie wierze ze jesteś zdolny do takich rzeczy, kiedyś może uwierzę . ale nie dziś nie teraz . może kiedyś. Na razie przepraszam , ale odejdź.
|
|
 |
, nie lubię tu wracać . to miejsce mnie przeraża chyba . chociaż kocham swój pokój , bo tutaj mam wiele wspomnień z dzieciństwa . Zieleń w nowym mieszkaniu mnie uspokaja . Siadłam dzisiaj rano na fotelu, włączyłam stara płytę którą znalazłam w pudełku z jakimiś pierdołami ,i siedząc pod kocem taty, piłam kawę i nuciłam jakieś smenty które leciały w odtwarzaczu . Doszłam do wniosku , ze tęsknie za kimś, kogo już nie będzie . A może tęsknie tylko gdy go nie ma . Sama ni wiem do czego doszłam . Nie wiem , czego to życie od mnie chce , za dużo każe mi podejmować decyzji . wiem jedno . Chciała bym być ta mała dziewczynka ze zdjęcia z wodospadem , z warkoczykami i czerwonymi wstążeczkami . W tedy było łatwiej , chciałam poślubić ojca, i on był moim ideałem . miałam dać radę tam , a nie daję tak samo jak tu .
|
|
 |
Czasem mam ochotę pieprznąć tym wszystkim i zamknąć się w małym , ciemnym pokoju , w którym będę mogła wszystko przeczekać. Każdy problem zżera mnie od środka , powoli umieram emocjonalnie. Nie mam siły by z tym walczyć
|
|
 |
poprawiasz mi humor lepiej niż milion kostek czekolady, lody z filmem i koc z herbatą. kocham Cię bardziej niż dobrą książkę nocą i czekoladowy budyń. pragnę Cię bardziej niż wspiąć się na mont everest, przepłynąć la manche i zobaczyć Paryż. bo każda z tych rzeczy, jeśli nie ma Cię przy mnie - nawet myślami - wydaje się bezbarwna.
|
|
 |
kupił mi moją ulubioną gumę balonową. nigdy nie zapomnę jego spojrzenia, gdy mi ją wręczał mówiąc, że uwielbia na mnie patrzeć, gdy jestem uśmiechnięta jak małe dziecko w sklepie ze słodyczami.
|
|
 |
Najgorsze, że nie tylko jeden Ty siedzisz w mojej głowie. Mam w niej wiele szufladek, które otwierają się przy byle okazji. Wystarcza jeden podszept, telefon, czy nawet piosenka w radio. Z łatwością powracają te uśmiechy, zapach, słowa.
|
|
 |
potrzebuję kogoś, kto w momencie, gdy nie będę mogła ustać na nogach z powodu nadmiaru alkoholu we krwi, weźmie mnie na ręce, zaniesie do łóżka i przykryje kołdrą, całując czule w czoło.
|
|
 |
Chciała być twoim ulubionym fotelem, bluzą, rękawiczką albo chociaż czapką. Czymkolwiek wreszcie, czego musiałabyś dotykać i cieszyć się, że posiadasz.
|
|
 |
jestem w takim stanie, że muszę iść w pizdu ale nie wiem w którą strone.
|
|
|
|