 |
Kląć, jeszcze głośniej i jeszcze częściej, albo odejść, nie mówiąc nic więcej.
|
|
 |
Radze sobie świetnie bez Ciebie fałszywy przyjacielu.
|
|
 |
Kto dostrzeże w nas uczucia?
|
|
 |
znów w głośnikach słychać Piha, znów sobie nie radzę i znowu chodzi o Ciebie.
|
|
 |
Ulalala! W górę wódka! Dzisiaj balujemy tak, jakby nie miało być jutra!
|
|
 |
kręciła jointy, sypała koks, robiła driny.
|
|
 |
obserwacja świata przez ciężkie powieki
|
|
 |
Jestes moim nastarszym pragnieniem, jestes moim najdojrzalszym marzeniem.
|
|
 |
a wtedy zostaliśmy sami, tak całkiem niechcący. tacy nadzy, nieokrzesani, Ty i ja mała zakochana w Tobie po uszy małolata, a w koło nas ciemność, cisza. wtedy 1 raz byliśmy tak szaleni, 1 raz byliśmy tak blisko. dzisiaj czyżbyś skreślił to wszystko ?
|
|
 |
Konfrontacja między piekłem a niebem, kurewska inwazja 997, chcesz to zobaczyć spójrz najpierw na siebie po której stronie stoisz i w którą strone jedziesz.
|
|
 |
Stój bo wyobrazisz sobie za wiele, prawda jest bolesna żądzą kurwy i cwele nie wiele jest tych twarzy które w oczy mówią prawdę, ziomek cie wystawi, huj w ryj mu pluj, miej charakter
|
|
|
|