 |
|
10.11.2011 godzina 02;11. Nauczyłam się milczeć, gdy naprawdę mi zależy. To przykre./wpis z pamiętnika.
|
|
 |
|
za jakieś osiemdziesiąt lat wiem, że wrócisz. choćby na mój pogrzeb, ale wrócisz.
|
|
 |
|
było jej źle, cholernie. a na dodatek gdzie nie spojrzała tam coraz to szczęśliwsi ludzie, jakby świat zaczął z niej kpić. / crazydream
|
|
 |
|
kochała do szaleństwa, tylko jego. miał ostro wyjebane, tylko na nią. / crazydream
|
|
 |
|
i z dnia na dzień ze mną jest coraz gorzej. nie mówię tego nikomu, bo po co? nic mi nie pomoże. codziennie budzę się z myślą ' byleby do piątku ' . w piątek już mam zaplanowane, że prze kolejne dwa dni uznam jako dni dla mnie. dni, w których będę opychała się czekoladkami i dławiła wlasnymi łzami. od poniedziałku to samo, sztuczny uśmiech i udawanie, że mam wyjebane. kreatywny tydzień, prawda? pytanie, dzięki komu? ... wiadomo, że jest ono retoryczne. / crazydream
|
|
 |
|
gdybym wiedziała, że tak trudno jest puścić twoją rękę, nie złapałabym jej.
|
|
 |
|
pytając mnie co robię, myślisz, że odpowiem ci szczerze? przecież nie odpowiem ci, siedzę i myślę o tobie. / crazydream
|
|
 |
|
przeważnie starając się coś naprawić, jeszcze bardziej to niszczymy. / crazydream
|
|
 |
|
każdy chyba w życiu posiadał człowieka, z którym łączyła go tak cholernie dziwna więź. i nie było to uczucie - absolutnie. było to coś w rodzaju przywiązania, chęci powiedzenia wszystkiego - było to takie dziwne 'coś' czego nie da się zapomnieć nigdy. / veriolla
|
|
|
|