mimo, że nazywali ją dziwką, lubiła swój styl bycia. jeździła na imprezy z chłopakami, całkowała się z nieznajomymi, uprawiała seks z nowo poznanym mężczyzną. to było jej. czuła wtedy, że żyła. czuła się jak królowa świata. najlepiej.
lubię te nasze kawy, podczas których nadzy jęczymy i krzyczymy z rozkoszy. nasze oddechy stają się coraz cięższe i szybsze. na twarzy pojawiają się rumieńce. a po wszystkim wyczerpani leżymy obok siebie z uczuciem spełnienia i zadowolenia.