 |
|
chyba właśnie w tej chwili zabrano mi wszystkie emocje. i chuj, nie czuje nic
|
|
|
|
memu życiu dajesz kolor niczym pigment, z Tobą obok, dopóki nie kipnę, razem raźniej zawsze, zawsze, da-da-daj mi chociaż chwilkę, kiedy zgaśnie ostatnia iskra nadziei, ja będę wierzyć, że między nami nic się nie zmieni, kiedy spadnie deszcz ognisty żeby oznajmić koniec, pomożecie?
|
|
|
|
kiedy zgaśnie słońce, kiedy marzenia prysną wszystko czego mi potrzeba to Twoja bliskość
|
|
|
|
zachowam uśmiech na twarzy wiedząc, że to koniec, tylko bądź koło mnie, bądź koło mnie..
|
|
|
|
balkon, palę papierosa, jak każdej nocy, znów nie mogę zasnąć, patrzę w niebo i na gwiazdy, zawsze wybieram jedną, tą która świeci najmocniej, dla nas, czasem nawet z nią rozmawiam, czasem pytam czemu tak się stało i co mam zrobić, żeby się pozmieniało
|
|
|
|
proszę, obudź mnie za jakiś czas bym mogła nie czuć
|
|
|
|
i sama sobie jestem winna, daj zapomnieć, wszyscy mamy źle w głowach chcę oprzytomnieć
|
|
|
|
znowu los okazał się mniej w porządku w głowie ciąg słów, samotność czterech kątów i nie wpierdalaj mi swoich moralnych osądów, pod prąd, znów noc snu nie chce przynieść
|
|
|
|
Pokaż komentarze (2)
