głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika magique

kiedyś? wszystko wyglądało inaczej. gotowałam obiady. wyprowadzałam psa na spacer. myłam okna. szłam do szkoły  zostając w niej do 17. nie spałam popołudniami. robiłam pyszne kanapki. spędzałam czas z rodzicami. oglądałam mnóstwo filmów. spotykałam się z przyjaciółmi. częściej chodziłam na imprezy. przyklejałam na ścianę kolejne zdjęcia. a każda  nawet najgłupsza czynnośc była piękna. dlaczego ? bo w międzyczasie dostawłam kilka smsów o treści: 'no  uśmiechaj się'  bądź też odbierałam telefon i słyszałam cudowne: 'już nie przeszkadzam   chciałem tylko usłyszeć jak oddychasz'. a teraz  wszysto zniknęło   łącznie z uśmiecham na mojej twarzy.   veriolla

veriolla dodano: 14 kwietnia 2012

kiedyś? wszystko wyglądało inaczej. gotowałam obiady. wyprowadzałam psa na spacer. myłam okna. szłam do szkoły, zostając w niej do 17. nie spałam popołudniami. robiłam pyszne kanapki. spędzałam czas z rodzicami. oglądałam mnóstwo filmów. spotykałam się z przyjaciółmi. częściej chodziłam na imprezy. przyklejałam na ścianę kolejne zdjęcia. a każda, nawet najgłupsza czynnośc była piękna. dlaczego ? bo w międzyczasie dostawłam kilka smsów o treści: 'no, uśmiechaj się', bądź też odbierałam telefon i słyszałam cudowne: 'już nie przeszkadzam , chciałem tylko usłyszeć jak oddychasz'. a teraz, wszysto zniknęło - łącznie z uśmiecham na mojej twarzy. / veriolla

a dziś czuję 'nic'. takie jedno  wielkie  dosłowne 'nic'. nikt nie budzi mnie czułymi słowami. nikt nie pisze już smsów na dobranoc. nikt nie zwraca uwagi na mój uśmiech  i czuję się niepotrzebna. i wiem  że mógłby być ktoś inny. mogłabym z kim innym chodzić na spacery  i marzyć obok kogoś innego. ale ja tego nie chcę. wolę nie czuć nic  niż cokolwiek   do kogoś innego  niż do Niego ..   veriolla

veriolla dodano: 14 kwietnia 2012

a dziś czuję 'nic'. takie jedno, wielkie, dosłowne 'nic'. nikt nie budzi mnie czułymi słowami. nikt nie pisze już smsów na dobranoc. nikt nie zwraca uwagi na mój uśmiech, i czuję się niepotrzebna. i wiem, że mógłby być ktoś inny. mogłabym z kim innym chodzić na spacery, i marzyć obok kogoś innego. ale ja tego nie chcę. wolę nie czuć nic, niż cokolwiek , do kogoś innego, niż do Niego .. / veriolla

a ponownie wypowiedziane 'przepraszam' nie miało już żadnego sensu. każde objęcie  i słowa  że od dziś się zmieni  stawały się czymś w rodzaju strzały  która przebijała środek serca i wstrzykiwała w nie truciznę w postaci kłamstwa. to spojrzenie  które kiedyś miało w sobie tak mnóstwo uczucia  dziś ukazywało tylko fałsz i złudną nadzieję. nie było mowy o zmianie. nie było szansy na inne  lepsze życie. nie było możliwości  by stał się tym człowiekiem  w którym kiedyś się zakochałam. tamten On umarł. umarł z dniem w którym pierwszy raz wypowiedział w moją stronę słowo 'przepraszam'.   veriolla

veriolla dodano: 14 kwietnia 2012

a ponownie wypowiedziane 'przepraszam' nie miało już żadnego sensu. każde objęcie, i słowa, że od dziś się zmieni, stawały się czymś w rodzaju strzały, która przebijała środek serca i wstrzykiwała w nie truciznę w postaci kłamstwa. to spojrzenie, które kiedyś miało w sobie tak mnóstwo uczucia, dziś ukazywało tylko fałsz i złudną nadzieję. nie było mowy o zmianie. nie było szansy na inne, lepsze życie. nie było możliwości, by stał się tym człowiekiem, w którym kiedyś się zakochałam. tamten On umarł. umarł z dniem w którym pierwszy raz wypowiedział w moją stronę słowo 'przepraszam'. / veriolla

Wiesz co jest moją najgorszą wadą? Ty.  esperer

esperer dodano: 13 kwietnia 2012

Wiesz co jest moją najgorszą wadą? Ty. /esperer

W ogóle się go nie spodziewałam. Ani przez minutę nie pomyślałam  że mogłabym spotkać kogoś takiego jak on. Kogoś kto wywróci moje życie do góry nogami kogoś kto pokocha mnie z całym pakietem wad i zalet. Nie próbuję mnie zmieniać  bo wie  że wtedy odebrałby mi cząstkę mojej osobowości. On też nie jest idealny  pewnie nigdy nie będzie. Przyszedł niespodziewanie  wlazł do mojego życia bez żadnego pytania  a ja mimo tej bezczelności pozwoliłam mu zostać.  esperer

esperer dodano: 13 kwietnia 2012

W ogóle się go nie spodziewałam. Ani przez minutę nie pomyślałam, że mogłabym spotkać kogoś takiego jak on. Kogoś kto wywróci moje życie do góry nogami,kogoś kto pokocha mnie z całym pakietem wad i zalet. Nie próbuję mnie zmieniać, bo wie, że wtedy odebrałby mi cząstkę mojej osobowości. On też nie jest idealny, pewnie nigdy nie będzie. Przyszedł niespodziewanie, wlazł do mojego życia bez żadnego pytania, a ja mimo tej bezczelności pozwoliłam mu zostać. /esperer

Naszym głównym problemem było to  że on był całym moim świecie  a ja dla niego opcją.  esperer

esperer dodano: 13 kwietnia 2012

Naszym głównym problemem było to, że on był całym moim świecie, a ja dla niego opcją. /esperer

To czekanie jest męczące. Boję się  ze tylko dla mnie.  esperer

esperer dodano: 13 kwietnia 2012

To czekanie jest męczące. Boję się, ze tylko dla mnie. /esperer

Piątek trzynastego? Dokładnie tak jakby moje inne dni były jakieś szczęśliwe  kurwa.  esperer

esperer dodano: 13 kwietnia 2012

Piątek trzynastego? Dokładnie tak jakby moje inne dni były jakieś szczęśliwe, kurwa. /esperer

z Tobą oprócz całego cudownie spędzonego czasu  cudowne były też szczegóły  które dla innych kompletnie są nieistotne. bo cudownie było robić dwie herbaty   i przynosić o kilka ciastek więcej. cudownie było móc poczuć  że siedząc nosem w książce od biologi  ktoś spogląda na Ciebie cały czas. cudownie było w lustrze zobaczyć również Twoje odbicie. cudownie było kasować w autobusie dwa bilety. cudownie było mówić: 'my  Nas'. cudownie było dzielić się wodą cytrynową. cudownie było móc być z Tobą  i mieć okazję dostrzec każdy ten szczegół.   veriolla

veriolla dodano: 12 kwietnia 2012

z Tobą oprócz całego cudownie spędzonego czasu, cudowne były też szczegóły, które dla innych kompletnie są nieistotne. bo cudownie było robić dwie herbaty, i przynosić o kilka ciastek więcej. cudownie było móc poczuć, że siedząc nosem w książce od biologi, ktoś spogląda na Ciebie cały czas. cudownie było w lustrze zobaczyć również Twoje odbicie. cudownie było kasować w autobusie dwa bilety. cudownie było mówić: 'my, Nas'. cudownie było dzielić się wodą cytrynową. cudownie było móc być z Tobą, i mieć okazję dostrzec każdy ten szczegół. / veriolla

Obraź się. Nie ma problemu. Przecież czekam na Twój telefon  ciągle myślę  nie mogę spać i nie mogę się skupić na niczym konkretnym. Teraz to robię  ale kiedyś przestanę. Obraź się  obraź  strać mnie. esperer

esperer dodano: 12 kwietnia 2012

Obraź się. Nie ma problemu. Przecież czekam na Twój telefon, ciągle myślę, nie mogę spać i nie mogę się skupić na niczym konkretnym. Teraz to robię, ale kiedyś przestanę. Obraź się, obraź, strać mnie./esperer

Cześć  kochanie. Kiedyś byłeś dla mnie wszystkim  a to lato miało być nasze  pamiętasz?  esperer

esperer dodano: 12 kwietnia 2012

Cześć, kochanie. Kiedyś byłeś dla mnie wszystkim, a to lato miało być nasze, pamiętasz? /esperer

Siedziałam na ostatniej lekcji która dłużyła się niemiłosiernie gdy koleżanka szturchnęła mnie w ramię.  Ej  patrz.  Podniosłam na nią wzrok z pytaniem w oczach  a ona podbródkiem wskazała na okno. Leniwie przysunęłam się w tamtą stronę i momentalnie uśmiechnęłam się jak dziecko w Boże Narodzenie. Stał tam  oparty o barierkę z rękami skrzyżowanymi na piersi i dopalał spokojnie papierosa. Dzwonek. Wybiegłam z klasy jak oparzona  i biegnąc w dół przeskakiwałam po kilka schodków. W końcu stałam na przeciwko niego i choć wokół nas pełno było dziewczyn które pożerały go wzrokiem on widział tylko mnie.  No  już myślałem  że nigdy się na Ciebie nie doczekam. Wyciągnął rękę w moim kierunku  a ja wiedziałam że nieważne jak ciężki był tydzień  ważne  że on jest nagrodą pod jego koniec.  esperer

esperer dodano: 12 kwietnia 2012

Siedziałam na ostatniej lekcji,która dłużyła się niemiłosiernie,gdy koleżanka szturchnęła mnie w ramię. -Ej, patrz. -Podniosłam na nią wzrok z pytaniem w oczach, a ona podbródkiem wskazała na okno. Leniwie przysunęłam się w tamtą stronę i momentalnie uśmiechnęłam się jak dziecko w Boże Narodzenie. Stał tam, oparty o barierkę z rękami skrzyżowanymi na piersi i dopalał spokojnie papierosa. Dzwonek. Wybiegłam z klasy jak oparzona, i biegnąc w dół przeskakiwałam po kilka schodków. W końcu stałam na przeciwko niego i choć wokół nas pełno było dziewczyn,które pożerały go wzrokiem on widział tylko mnie. -No, już myślałem, że nigdy się na Ciebie nie doczekam.-Wyciągnął rękę w moim kierunku, a ja wiedziałam,że nieważne jak ciężki był tydzień, ważne, że on jest nagrodą pod jego koniec. /esperer

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć