 |
Ich kłótnie stawały się coraz częstsze, pocałunki stawały się takie byle jakie, już w jego ramionach nie czuła się tak bezpieczna jak na samym początku, noce spędzone w oknie z kubkiem gorącej czekolady i chusteczkami by powstrzymać atak łez. Ludzie mówili, że ich miłość przetrwa wszystko, że będą o nich książki pisać, że wytrwają wiele, wiele lat. Natomiast z dnia na dzień to uczucie gasło, nawet tak idealnej parze jak oni.
|
|
 |
Bo to jest moje życie, mój Świat który sobie stworzyłem, w którym żyje. Jak Ci się nie podoba, to wypierdalaj.
|
|
 |
Opiekuj się nią, zawsze rano na śniadanie rób jej kanapki z nutellą, na dobranoc smyraj ją po brzuchu, kupuj ciuchy w kolorze niebieskim, bo to jej ulubiony, uwielbia też kakao. Kurde, po prostu bądź przy niej, nie daj jej skrzywdzić nikomu, kochaj ją tak bardzo mocno jak robiłem to ja.
|
|
 |
Jak mijają ostatnie dni wakacji mordeczkii ? : D
|
|
 |
Ona nie łapała go za szyje, oplątywała ręce na jego tułowi i mocno wtulała się mu w klatkę piersiową, stawała na palcach, podnosiła głowę i robiła dziubek, który ma oznaczać ' Buzi skarbie ! buzi. '
|
|
 |
Skierowała otwartą dłoń w stronę jego policzka, poszła w kierunku drzwi, lekko się odwróciła i razem ze spadającymi łzami wydusiła słowa ' Nigdy więcej nie pozwolę, abyś mnie skrzywdził ' trzasnęła drzwiami i zniknęła. Wiedział, że zasłużył sobie na to, usiadł na podłodze i zrozumiał, że ona już nie wróci.
|
|
 |
Łapię ją za biodra, dotyka ustami jej zimnego policzka, zaciąga się jej zapachem na zaś, zamyka oczy i zatrzymuje czas, poruszając się w rytm grającej w tle muzyki.
|
|
 |
Obiecując, że się zmieni prosiła o kolejną szanse, dawał jej z nadzieją, że znowu będzie osobą, którą pokochał, w której zadurzył się na śmierć. Zawsze tak było, zawsze przychodziła udając poszkodowaną, a bawiła się nim. Wiedziała, że zawsze jej ulegnie.
|
|
 |
Nie mogła powiedzieć ' Odejdź ' wolała użyć słowa ' Spierdalaj ' nie zdając sobie sprawy z tego, jak bardzo to boli.
|
|
|
|