 |
|
tamten uśmiech, plany wedle których nie powinien teraz znikać. resztki tuszu w okolicach oczu. bezproduktywne próby oderwania się od myśli o nim - nie zapomnienia, a zatracenia się choć na chwilę w innym świecie. ciche błaganie o spokój w kolejnej spazmie płaczu. "kocham Cię ciągle", które nie pozwala nawet drgnąć naprzód.
|
|
 |
|
tamten odwyk od uczucia i desperacko ukochanych przez zmysły detali tego człowieka trwał dwa lata. ani w jednym dniu tamtego okresu nie czułam się tak jak teraz.
|
|
 |
|
niech już się nie odzywa, nie podaje mi kolejnych argumentów co do tego, że tak będzie lepiej. niech nie powtarza jakim jest szczeniakiem, niech już mnie nie przeprasza. niech milczy. to niemożliwe, by przez miesiąc znajomości przywiązać się do kogoś na tyle, by sobie nie poradzić. oddycham; z książką o, bo jakby inaczej, miłości w ręku i torsjami żołądka podczas odszukiwania siebie we wszystkich wzmiankach o tęsknocie.
|
|
 |
|
dłońmi przez które podążają strużki krwi od zbierania szkła, odgarniam włosy z twarzy. podczas ostatniej rozmowy zaręczyłam mu, że dam radę. łzy w oczach tłumaczę bezradnością, bo znów coś potłukłam czy wylałam. fajtłapstwo, nie popękane serce.
|
|
 |
|
Ej dlaczego to tak bardzo boli gdy serce próbuje się wyrwać, a rozum zatrzymuje je w niewoli ?
|
|
 |
|
Dla urody trzeba się wysypiać. Z tego wynika, że Ty powinnaś bardzo długo spać.
|
|
 |
|
- Przygotowujesz skok na bank ? - Nie dziś. I nie na bank.
|
|
 |
|
Przeraża mnie myśl, że z dnia na dzień jestem coraz starsza i bardziej doświadczona przez życie.
|
|
 |
|
Teraz pozostały małe, kruche wspomnienia i niewidzialne ślady po niewinnych pocałunkach.
|
|
 |
|
Trudno mi się przyznać ale cholernie tęsknię za całusami w czoło.
|
|
 |
|
znajdź mnie. jeśli będziesz chciał szukać czegokolwiek - znajdź mnie.
|
|
|
|