 |
|
Wiem, że cierpisz. Ja tak samo. I po prostu dobija mnie świadomość, że nie możemy cierpieć razem.
|
|
 |
Życie jest do dupy, a potem umierasz.
|
|
 |
widać, że lubisz seks bo ciągle o tym gadasz. :)
|
|
 |
-Kocham Cię, rozumiesz to?! Dlaczego nie dasz mi jeszcze jednej szansy? -Po co skoro dla mnie jesteś nikim? Zabolało. Czuła jak nisko upadła.|
kropeczkowafoobia
|
|
 |
|
wiem to żałosne i dziecinne, że po zerwaniu nie chciałam mieć z nim żadnego kontaktu. zawsze byłam zdania, że ludzie nawet odchodząc od siebie powinni nadal się przyjaźnić bo miłość to także przyjaźń. ale nie potrafię, nie umiem z nim rozmawiać i słuchać o jego nowej dziewczynie, gdzie dziś byli. nie chcę czytać jak słodko ją nazywa bo rozrywa mi serce kiedy mam świadomość, że tak samo zwracał się do mnie.
|
|
 |
|
wiem, że bolało go to, że nie miałam do niego zaufania. ale on nie zrobił nic, żeby to się zmieniło.
|
|
 |
Ty doceń to co masz, ciesz się każdą chwilą, swego szczęścia nie omijaj [psb]
|
|
 |
Twoje życie może być kolorowym snem, jeżeli powiesz sobie: naprawdę tego chcę! [psb]
|
|
 |
I zapamiętaj: jest jak jest, nie jak powinno być [psb]
|
|
 |
Przyjaźń jest najlepszym lekarstwem na wszelkie nasze dolegliwości. Ona kruszy bariery, które nas dzielą, rozluźnia wszelkie ograniczające nas więzy, przenika jak stare, dobre wino do wszystkich żył życia. Jest poczuciem, że się nawzajem rozumiemy, ufamy sobie i z całego serca życzymy sobie szczęścia. [psb]
|
|
 |
najbliższe mi osoby nie wiedza co sie ze mną dzieje , co mi leży na sercu , a niby wiedzą wszystko , udając ze jest wszystko okej ze mną nie okazuje tego ;/
|
|
 |
Jest moją przyjaciółką. Z początku bardzo się nie lubiłyśmy.. krzyczałam na nią. Zaciskałam pięści i ze łzami w oczach prosiłam, żeby chodź trochę odpuściła, żeby przestała mnie niszczyć. Była nieugięta. Podła suka, która za wszelką cenę chciała mnie zniszczyć. Zaprowadzić na same dno i wymazać z mojej pamięci drogę powrotną. Robiła wszystko abym w nocy nie spała, żeby moje oczy cały czas widziały obraz za łez. Nie hamowała się w swoich czynach. Dzięki niej zatraciłam się całkiem. A ona? Z dnia na dzień była jeszcze bardziej wredna. Próbowała nowych sztuczek, podstępów, na które nie byłam odporna. Przestałam się z nią ścigać. Mój krzyk zamienił się w ciche, prawie bezdźwięczne błaganie. Prosiłam ją, żeby w końcu zaprzestała.. żeby spróbowała mnie zrozumieć tak jak ja próbuję zrozumieć ją. Minęło trochę czasu zanim obie znalazłyśmy kompromis. Dziś jej lepiej.. Mam nową przyjaciółkę - ma na imię Depresja i w sumie to jest miła. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
|
|