 |
dzień dobry, poproszę 1kg uśmiechu a może być nawet
10 kg, bo często go brak w domu, lepiej mieć na zapas, a
jest może paczkowane szczęście? poproszę 7. na każdy dzień tygodnia
|
|
 |
nie jest dobrze i nie będzie dobrze już raczej, co z tego
kogo to obchodzi że płaczę, co z tego że nie ma szczęścia
jest tylko zamęt kolejna słona łza rozpuszcza atrament.
|
|
 |
i wiesz, nie potrzebuję romansu niczym z wielkiego
ekranu, wystarczą mi Twoje ramiona i świadomość
,że zawszeznajdzie się w nich dla mnie miejsce.
|
|
 |
zaufanie jest jak dmuchawiec łatwo go zdmuchnąć,
potem rozwiewa się na wietrze i choć będziemy próbowali go naprawić,
nigdy nie będzie taki sam.
|
|
 |
Ignoruj, nie dzwoń, nie pisz, cisza niszczy każdego .
|
|
 |
Zakończenie pewnych rozdziałów w życiu bywa czasem bolesne.
|
|
 |
nie czujesz, że jakoś do siebie bliżej nam?
|
|
 |
dlaczego jak się przypadkiem spotykamy to tylko ja czuję tą
niezręczność Ty zachowujesz się jak gdyby nigdy nic po prostu prze-
chodzisz obok mnie czasem nawet nie dostrzegając mojej obecności
|
|
 |
są takie kwiaty, których nie wolno zrywać. są
tacy ludzie, dla których warto oddychać, są takie miejsca, do których
warto wracać, są granice, których się nie przekracza.
|
|
 |
-do trzech razy sztuka -ja wierzę w ten czwarty
|
|
 |
Ciągle słyszymy od rodziców, że my mamy beztroskie życie, że jedynym obowiązkiem jest nauka. Nienawidzę tych stwierdzeń. Czy oni nie widzą, że każdy ma problemy, każdy ma problemy odpowiednie do swojego wieku. Dla małego dziecka problemem , jest to, że śnieg znikł, a dla nas? Dla nas. Tu zaczynają się schody. Pierwsze miłości, nauka, lekcje, zakazy, nakazy, zranienie, myśli samobójcze, przecież mamy masę spraw, masę decyzji do podjęcia, ale nie. Przecież my prowadzimy beztroskie życie, które jak widać nie jest wcale takie kolorowe.
|
|
 |
każda łza spływająca
po policzku posiada własną historię.
|
|
|
|