 |
|
Taki głupi wiek, że ni tu zwierzyć się mamie, ni tu się najebać.
|
|
 |
że ich problemy przestaną interesować innych i wtedy dopiero zadadzą sobie pytanie ' co zrobić dalej ? ' . nie dostaną odpowiedzi, tak jak my, kiedy byliśmy mali. nie usłyszą nawet, że mają 'gówniany problem i zobaczą dopiero w przyszłości, co to prawdziwe życie'. nikt ich nie wyśmieje. nikt im nie poradzi. będą uczyć się na własnych błędach tylko o wiele później niż my zaczęliśmy to robić. nie wiem, czy to właśnie chcą uzyskać dorośli w XXI wieku, ale najwidoczniej do tego zmierza ten świat. więc chyba dzieciaki teraz również tak całkiem różowego świata jednak nie mają. tak czy tak, nigdy nie zamieniłabym na to, swojego dzieciństwa. / część 2 / schowalimimisia
|
|
 |
idąc ulicą obserwuje się to 'nowe pokolenie' bawiące się na ładnym, ogrodzonym placu zabaw, grające w piłkę na strzeżonym orliku, jeżdżące na rowerach w wyznaczonych miejscach. wydaje się, że mają lepiej, bo wszędzie ktoś ich pilnuje i są bezpieczni. szczerze mówiąc to obserwując tą całą szopkę, brakuje mi czasów kiedy dzieci bawiły się na własną rękę. kiedy młodzież wychowywała młodszych na rapie czy reggae, a niekiedy nawet bez konkretnego powodu pokazywała dzieciom, gdzie jest ich miejsce. kiedy przed grą w piłkę, na jakimś starym boisku, trzeba było przeskoczyć płot i pozbierać szkło z potłuczonych butelek po piwie. fakt faktem, że czasem wracało się do domu z podrapanymi kolanami czy siniakami tu i tam, ale już od małego dzieci wiedziały jak sobie radzić, gdy nadchodzą jakieś problemy. teraz dzieci nie mają takiej 'szkoły życia', nie muszą radzić sobie z przeszkodami, bo wszystko za nich robią dorośli. problem nastanie dopiero, kiedy dorosną na tyle / część 1/ schowalimimisia
|
|
 |
Czasami tak tęsknię, że nie wiem co zrobić z rękoma, z całym ciałem. Najlepiej wtuliłabym twarz w jego szyję, cały czas wąchała jego koszulkę pachnącą proszkiem do prania i delikatnymi perfumami, dłoń wplotłabym w jego brązowe włosy i zacisnęła na nim z całej siły ramiona. Nie dałabym mu najchętniej oddychać . musiałby mnie przytulić tak mocno żebym poczuła ból w plecach i ciepło okalające serc . Teraz tak tęsknię.
|
|
 |
Bardzo się boję, że w końcu Cię stracę już całkowicie. Tego nawet nie można już nazwać strachem. To obsesja.
|
|
 |
Nigdy nie będę w stanie odmówić mu miłości.
|
|
 |
Podeszła do niego i rzuciła mu się na szyję ! Trzymając ręce w kieszeniach mówił do niej podniesionym głosem "Co ty robisz? No co robisz do cholery!" Odsuwając się z uśmiecham na ustach i wzrokiem skierowanym w jego niebieskie oczy powiedziała "Wiem, że nadal mnie kochasz. Bronisz się przed tym jak możesz, ale nie uda Ci się to ! Jestem dla Ciebie zbyt ważna" Spuścił głowę. Przez dłuższą chwilę stał w milczeniu. Podeszła do niego i powiedziała "Brak odpowiedzi to też odpowiedz kochanie" Po czym pocałowała go w usta a odchodząc dodała " To do jutro kochanie ! Tam gdzie zawsze, tak?" Spojrzał w jej stronę i cicho wyszeptał "Tak, tam gdzie zawsze." [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
zaakceptuj coś, czego nie możesz zmienić. zmień coś, czego nie możesz zaakceptować. / ?
|
|
 |
Nie trzeba być idealnym, żeby idealnie do kogoś pasować./?
|
|
 |
wiesz kiedy naprawdę kochasz ? kiedy się do ciebie nie odzywa , odrzuca połączenia , a ty nadal dzwonisz . kiedy powoduje , że po twojej twarzy spływają łzy , a ty nadal chcesz z nim być . kiedy budzisz się w środku nocy i masz ochotę napisać mu sms 'kocham cię' chociaż wiesz , że odczyta go dopiero rano.
|
|
 |
Polej za te wszystkie lata tu na dole ten nasz świat czasu szmat i wspomnień że ja pierdole.
|
|
 |
nie analizuj, ciesz się, że jest jak jest.
|
|
|
|