 |
biegnę dać sobie radę. bez Ciebie. po drodze upadam, zahaczając obcasem o krawężnik. ale za każdym razem podnoszę się, prymitywnie otrzepując moją sukienkę. przecież leżenie plackiem na chodniku jest równie owocne co miłość względem Ciebie. równie korzystne.
|
|
 |
możemy być sobie całkowicie obojętni lub nadzwyczaj bliscy.
|
|
 |
nie jestem w stanie kontrolować każdego twojego czynu.
|
|
 |
z kolejnym buchem przychodzą nowe rozkminy.
|
|
 |
miało być tak pięknie. a jak jest ? jest beznadziejnie. zamiast iść na imprezę ze znajomymi to ja wolę zostać w domu z jakimś dobrym bitem , który choć na chwilę pozwoli mi zapomnieć o tych wszystkich problemach.
|
|
 |
moja głowa jest przepełniona wspomnieniami.
|
|
 |
' Podjąć ryzyko, zapomnieć o pechu, pierdolnąć drzwiami, stamtąd się wynieść, uciec duszą, chociaż bez grosza przy niej.. '
|
|
 |
' Ludzkich uczuć mur, spycha Cię w dół '
|
|
 |
' Fałszywe mordy, które były ze mną, dziś ich uprzejmość jest dla mnie obelgą '
|
|
 |
' Na co dzień w cztery oczy, twarz pokerzysty '
|
|
 |
' To zimny świat, jedynie łzy tu parzą '
|
|
|
|