 |
Widzę jak Twoje powieki drgają niespokojnie niczym mała łódka na oceanie.Oddychasz kontrolując każdy ruch swoich płuc,bym patrząc z boku na Twoją klatkę piersiową był przekonany iz śpisz.Boisz się mojego wzroku,więc tkwisz w czarnych zasłonach swoich powiek.Moje spojrzenie osiada na Twoim ciele jak rosa na trawie i moczy Ci policzki.Cisza huczy między nami jak halny w otchłani choć dzieli nas tylko kołdra.Chciałbym Cię dotknąć lecz automatycznie wyciągając dłoń za chwilę ją cofam.Zaczynam układać w głowie zdania,które mają być marnym szkicem tego co czuję do Ciebie,lecz za chwilę kreslę każdą literę z narastającą nienawiścią do samego siebie.Dobrze wiesz,że marny ze mnie stylista i nie umiem ubrać swej miłości w słowa.Kiepski też ze mnie malarz bym potrafił namalować to wszystko co kłębi się w moim sercu.Kładę się obok Ciebie i reguluję swój oddech by był równy z Twoim.Napawam się synchronizacją naszych przedsionków i komór.Może to już ostatni raz kiedy razem grają wspólny koncert.
|
|
 |
tylko On sprawił, że czułam się wyjątkowa.
|
|
 |
jeśli to nie miłość, to co takiego?
|
|
 |
Czuję, że mam czegoś dość
|
|
 |
Kiedy kładę się do łózka późnym wieczorem , zastanawiam się czy już zasnąłeś . Czy tej nocy tak samo przytuliłeś do siebie kołdrę, z nadzieją,że to ja. Czy dzień Ci się udał i czy jesteś z siebie zadowolony . Bardzo często zastanawiam się , jakie wydarzenie w danym dniu wywołało uśmiech u Ciebie na twarzy. Rano wstając, szoruję zęby z myślą że Ty robisz właśnie to samo i bardzo często uśmiecham sie do lustra tak bardzo nieogarnięta. Wychodząc z domu na autobus długo milczę bo mam przed oczami Twój widok kiedy chowasz uszy pod kapturem , mówiąc jak strasznie Ci dziś zimno. Często zastanawiam się co robisz po zajęciach .Jak dziś wyglądasz i ile papierosów spaliłeś. Chciałabym wiedzieć jak wyglądasz kiedy się złościsz , i kiedy zasypiasz . Nie mam żadnego wpływu na to jaki masz humor i co będziesz robił , tak jak było to kiedyś . Ale cały czas myślę co robisz , gdzie i z kim jesteś . A gdybym mogła przytuliłabym Cie mocno, szepcząc Ci jak bardzo mocno tęskniłam . Tak po prostu/kropeczka
|
|
 |
najdziwniejsze w tym wszystkim było to , że gdy zniknął z jej świata ona wiedziała , że kiedyś znów się spotkają
|
|
 |
wszystko o czym myślimy, wydaje się zajebiste, z perspektywy naszego myślenia, bo z drugiej strony, to wszystko to tak naprawdę jeden wielki niewypał./emilsoon
|
|
 |
To tylko zły dzień, nie życie.
|
|
 |
Zastanawiam się czemu... Nikogo nie mam...
|
|
 |
Oto moja rada: trochę więcej wiary. A jeśli to nie pomoże - trochę więcej drinków
|
|
 |
jestem tą samą osobą, choć dziś już inaczej myślę
|
|
|
|