 |
|
Im dłużej go przy niej nie było, tym więcej wspólnych chwil do niej wracało. Każdy pocałunek, gest. Wszystkie słowa, które kiedyś wydawały jej się normalne nagle nabrały ogromnej wagi. Im dłużej zagłębiała się w to co było tym częściej płakała. Zrozumiała, że bez niego nie ma jej. Może i żyła - fizycznie, ale z chwilą jego odejścia pogrzebano jej duszę.
|
|
 |
|
jeśli kiedyś będę miała syna, będzie nosił Twoje imię
|
|
 |
|
To nie jest tak, że mi już nie zależy. Mogę sprawiać takie wrażenie, że jestem silna, że sobie bez Ciebie daję radę bez żadnego problemu, ale uwierz, że tak naprawdę znów chciałabym poczuć smak Twoich ust, przypomnieć sobie jak pachniesz, dostawać sms'y z treścią 'dobranoc', spędzać z Tobą każdy dzień, rozmawiać z Tobą o wszystkim, o czym nikt inny nie wie, być blisko Ciebie. Teraz tylko tego potrzebuję. Zapomniałam co to znaczy być szczęśliwą.
|
|
 |
|
Boli mnie serce, z każdym kolejnym dniem staję się cięższe. Ból fizyczny połączył się z psychicznym. Energia mnie opuszcza, nie mam w sobie już tego optymizmu jak kiedyś. Nie chcę już czuć bólu, połykać słonych łez i obwiniać się za wszystko. Nie daję rady, mam dość, chcę odejść. Może ktoś będzie tęsknił, rodzice, siostra, on na pewno nie, ale w końcu każdy zapomni. Po co mam dalej walczyć? Nikomu już nie zależy, nikogo przy mnie nie ma. Denerwuję mnie jedynie, że tyle ludzi walczy o życie, a ja pragnę śmierci. Najchętniej zamieniłabym się z kimś i odeszła. Wiem, że wielu ludzi na świecie przechodzi przez coś gorszego niż ja, ale ja nie jestem silna. Już nie. To co dawało mi siłę odeszło, on odszedł zabierając ze sobą wszystko to co dobre. Bez niego sobie nie radzę z życiem, z rodziną, która nie ma lekko. Martwię się o nich, chcę dla nich jak najlepiej, a najlepiej będzie jak zniknę z ich życia, nie będą mieli dodatkowych problemów, mniej zadawanego bólu. Nie mam sił żyć, przepraszam.
|
|
 |
|
Właśnie jestem na takim etapie w swoim życiu, gdzie chcę się w końcu ustabilizować. Chcę zacząć planować sobie przyszłość, zacząć myśleć na poważnie o swoim życiu. Chcę przestać żyć z dnia na dzień i zacząć robić rzeczy, które będą wiązały się z moją przyszłością. Chcę w końcu dorosnąć. Chce byś zobaczyła we mnę chłopaka odpowiedzialnego, byś czuła stabilizację życiową. Pójdą na studia bo właśnie doszedłem do wniosku, że chcę osiągnąć coś w życiu. Nie chcę by po mojej śmierci źle o mnie myślano. Postaram się walczyć o własne możliwości. Chcę pomału zacząć myśleć o mieszkaniu, rodzinie. Ale czy ona jest już na to gotowa? Bo przecież moja przyszłość wiąże się z nią. // nic_nieznaczacy
|
|
 |
|
Nie oceniaj mnie po wyglądzie - nie wiesz kim jestem . Nie mów o mnie źle - nie wiesz jaka jestem. Nie oczerniaj mnie - najpierw poznaj mnie i wtedy mów źle . Nie krzywdź mnie - bo to bardzo boli . Nie mów do mnie - bo nie mam ochoty cię słuchać . Nie upokarzaj mnie - bo raczej na to nie zasłużyłam . Nie ukrywaj się - spójrz mi w oczy Nie mów zniknij, odejdź - bo ja tu rządzę . Nie mów na mnie brzydka - bo nie wygląd się liczy . Nie mów na mnie tępa - bo oceny to nie wszystko . Nie mów najlepiej nic - bo nie obchodzi mnie to, co chcesz powiedzieć
|
|
 |
|
To tak jakby Bolek stracił Lolka..
|
|
 |
|
Śmiało mogę stwierdzić , że jesteś największym idiotą jakiego poznałam. Ale spokojnie i tak Cie kocham.
|
|
 |
|
Moje życie jest okrutne, stwierdzam to po każdym przeżytym niestety dniu.
|
|
 |
|
10 liter - 1 słowo - 1000 znaczeń - Spierdalaj.
|
|
 |
|
Cześć, co u Ciebie? Kochałeś mnie, pamiętasz?
|
|
 |
|
Przeszłam dość sporo, jak na swój wiek. Inni mogą nazywać mnie gówniarą, która nic nie wie o życiu, a tak na prawdę nikt z nich nie wie, ile ta gówniara przeżyła, w ilu sytuacjach musiała dać sobie radę sama, bo nie miała nikogo kto by jej pomógł, nikogo kto byłby przy niej w najtrudniejszych chwilach. Nie wielu osobom pozwalam się poznawać, tylko dlatego że przestałam ufać ludziom, bo życie dojebało mnie wielokrotnie i wiele razy pokazało, że ludzie to kurwy, które żerują na ludzkim nieszczęściu, niepowodzeniu. Podobno przychodzi moment w życiu każdego, w którym potrzebujemy się wygadać. Ja nie mam takich momentów od dawna. Nauczyłam się zachowywać ból w sobie, by nikt nie zobaczył tego, jak słaba wewnątrz jestem tak na prawdę.
|
|
|
|