 |
Codziennie czuję obce spojrzenia w swoją stronę, nie obchodzą mnie myśli tych ludzi. Dlaczego? oni widzą tylko to na co teraz każdy zwraca już uwagę. Patrzą na to jak kto się ubiera, z kim się buja, jak się zachowuje, co robi. Po co? tylko po to żeby mieć potem satysfakcję z tego, że podało się ploty dalej. Teraz już nikt nie zwraca uwagi na to co jest wewnątrz. Dziwisz się, że nie interesuje mnie ich zdanie na mój temat? Ja nie potrzebuję, żeby każdy mnie podziwiał, nie chcę błyszczeć. Ja jestem sobą, nikogo nie udaję - Jeśli coś się komuś nie podoba, to nie moja sprawa.
|
|
 |
A może nie chodzi o romantyczne gesty. Być może romantyczność naprawdę jest przereklamowana i zbędna. Może tak naprawdę chodzi o to, aby mieć pewność. Że on jest, będzie i nie odejdzie z byle powodu. Że można na niego liczyć. Polegać na nim. Czuć się bezpiecznie w znaczeniu psychicznym i fizycznym.
|
|
 |
Dużo razy padło pytanie co jest dla mnie najważniejsze w życiu, bez zastanowienia mogę powiedzieć, że przyjaźń bo prawdziwy przyjaciel będzie przy Tobie zawsze, pokłócisz się z nim ale długo nie wytrzymacie bez siebie i się pogodzicie, powie Ci szczerze co o Tobie myśli i nie oszczędzi Ci przykrych uwag, będzie przy Tobie kiedy będziesz mieć problem i żeby miał stanąć na głowie i tak Ci pomoże. A miłość? jakiś frajer który będzie Ci wciskał, że już zawsze przy Tobie będzie zostawi Cię dla innej naiwnej panny, zostaniesz z pękniętym, pokaleczonym sercem, ze stertą wspomnień i ciągłym pytaniem 'dlaczego?'. A wtedy nie będziesz mieć w czyj rękaw się wypłakać.
|
|
 |
Nie chcę obietnic na zawsze. Nie potrzebuję zapewnień, że przyszłej zimy też będziesz obok.Ppo prostu mnie poznaj, a potem zadecyduj, czy przypadkiem nie jestem zbyt wygadana, zbyt nieznośna, kapryśna, czy nie za często zmienia mi się humor, i ogólnie czy to to, czego szukałeś; potem podpisz deklarację, że chcesz przez najbliższe miesiące co wieczór ogrzewać moje przemarznięte policzki swoim oddechem. Czy to tak wiele?
|
|
 |
Któregoś zimowego południa, między spadającym płatkami śniegu uśmiechnął się do mnie. Dłonie, choć szczelnie opatulone rękawiczkami zaczęły marznąć, a równomierny dotąd oddech przyspieszył. Przywitał się cichym głosem, a moje serce wyrywało się z piersi, jakby chcąc zapytać, czy przyszedł po to, aby się nim zaopiekować.
|
|
 |
Przyjdź teraz po mnie. Wyciągnij mnie z domu, teraz, na wieczór, na noc, do rana. Idźmy gdzieś. Niech zima mrozi nam tyłki, niech nazajutrz spierzchnięte usta pieką od nadmiernej ilości pocałunków. Siedząc gdzieś, gdziekolwiek - pokochajmy się na nowo.
|
|
 |
Stanął za mną szczelnie przyciskając swoje ciało do mojego. Jedną dłonią odgarnął moje włosy na lewy bok i pocałował mnie delikatnie za uchem mrucząc cicho, że już więcej nie pozwoli nikomu, żeby Mu mnie odebrał. Objął mnie wolną ręką w talii opierając czoło o tył mojej głowy. Czułam Jego niespokojny oddech na karku i byłam pewna jednego - stanowiłam dla Niego niemożliwie cenną wartość.
|
|
 |
Śnieg, z sekundy na sekundę prószy coraz mocniej. Wiatr rozwiewa śnieżne płatki, które upadając tworzą zjawiskową harmonię. Ludzie, pospiesznie uciekają do swoich domów lub na siłę wciskają się do sklepów. Siedzę na parapecie z gorącą latte i podobno jakąś dobrą książką, poleconą przez znajomych. Przez chwilę jeszcze zastanawiam się nad swoim życiem i dochodzę do wniosku, że jest ono tak samo puste, jak to miasto za oknem w sam środek mroźnej zimy. A serce pokryte jest śniegiem, gdzie miłość skryła się na samym dnie.
|
|
 |
Bo w tym wszystkim chodzi o to, by żyć tak, aby przeżyć na prawdę każdy dzień, każdą chwilę, przeżyć to wszystko w sobie, a nie obok siebie.
|
|
 |
W związku chyba najważniejsza jest pewność w miłości. Że kiedy budzisz się rano czujesz przy sobie inne serce, które mówi ci dzień dobry. I w nocy przytulasz poduszkę z myślą o tym, że to człowiek, który będzie z tobą przez wszystkie twoje sny. I to piękne jest jak nie kończą się tematy do rozmów i nawet kiedy macie sobie tyle do powiedzenia milczycie, bo nic więcej nie potrzeba. I te pocałunki, które za każdym razem smakują inaczej, jakby każdy był tym pierwszym. I piękne jest to, że wreszcie czuję się po raz pierwszy w swoim życiu, że spotkało się osobę, na którą czekało się od urodzenia.
|
|
 |
Najważniejsze to pokochać siebie i swoje życie, zamiast płakać nad tym czego się nie ma, zamiast płakać nad sobą. Uśmiech daje wszystko.
|
|
 |
ludzie, są jak herbata. do swojej ulubionej przywiązujesz się nad zwyczaj bardzo. do jej smaku, zapachu. ona parzy Cię w usta, ludzie parzą w serce. ale za herbatą, kiedy wycofają ją z produkcji nie będziesz rozpaczać na taką skalę jak za ludźmi, którzy mają to do siebie, że odchodzą. że zwyczajnie stygną.
|
|
|
|