 |
a czasem tak bardzo pragniemy i rozpamiętujemy wydarzenia z przeszłości, że nie dostrzegamy piękna teraźniejszości. /espoir
|
|
 |
wiesz, że gdybyśmy sami przestali to wszystko komplikować to mogłoby być naprawdę pięknie ? /espoir
|
|
 |
Spaliła kolejnego papierosa rozdeptując pozostałosci na trawniku i ruszyła dalej przed siebie.Ze spuszczoną głową przeszła obok Jego domu nie mając odwagi by spojrzeć w okno Jego pokoju,w którym widać było poruszająca się sylwetke.Ledwo powstrzymując łzy przyspieszyła kroku i schowała sie za murek.Drżącymi dłońmi wyjęła ostatniego papierosa i spróbowała go odpalić,lecz nagle ktoś wyrwał jej go z ust-Co Ty wyprawiasz?!-krzyknął-Co Ty tu..?Jak?skąd wiedziałes?-spytała zaskoczona uwalniając krpole łez-Widziałem przez okno.Nie lubie jak palisz-objął ją ramieniem i zaczął prowadzic w stronę domu-Przepraszam-szepnęła na co on przyśpieszył kroku-Nie mówmy o tym.To było dawno-rzekł przypominając sobie jej zdradę,odejscie a potem prośby o wybaczenie-Mimo co sie stało nigdy nie przestałem Cie kochać i nie moge pozwolić,abyś przeze mnie wpadła w nałóg-rzekł objąwszy jej dłonie-odbiło mi,ale kocham Cie i chce by było jak dawniej-powiedział pozostawiajac na jej ustach delikatny pocałunek|| pozorna
|
|
 |
przecież nie wymagam od Ciebie niemożliwego. chcę abyś po prostu był a nie bywał. abym wiedziała, że zawsze mogę na Ciebie liczyć, że jesteś moim oparciem, że gdy będę Cię potrzebowała to zawsze przy mnie będziesz. przecież to robią osoby, które się kochają, prawda ? /espoir
|
|
 |
której części z 'nie chcę nikogo innego, nie odchodź' nie zrozumiałeś ? /espoir
|
|
 |
lubiła go zbyt mocno i zbyt szybko rosło w niej uczucie względem niego. zbyt szybko się do niego przywiązała, zbyt szybko sprawił, że poczuła się przy nim bezpiecznie. zbyt szybko zaczęła go potrzebować i zbyt szybko zaczęło jej na nim zależeć.. wszystko zbyt szybko. /espoir
|
|
 |
-powiedz mi tylko czy dla Ciebie te pocałunki, spacery, trzymanie się za rękę czy to coś dla Ciebie znaczy ? -no wiesz, jak możesz pytać.. gdyby to nie miało dla mnie znaczenia nie byłbym tu teraz z Tobą.. a następnego dnia znów jest dupkiem przez którego nie wiem co myśleć i co czuć. /espoir
|
|
 |
drink za drinkiem. serce zaczyna szybciej bić. szukam Cię wzrokiem gdzieś na parkiecie, później przy barze. udaję, że nic mnie nie obchodzisz, udaję, że jestem twarda i mi nie zależy. udaję, że stokroć wolę towarzystwo moich wszystkich znajomych niż Ciebie jednego. udaję i to mnie wykańcza. /espoir
|
|
 |
zastanawiam się często nad tym czy dobrze zrobiliśmy rozstając się.. w sumie była to nasza wspólna decyzja, nie układało nam się przecież od dłuższego czasu, nie potrafiliśmy się dogadać.. ale cholera te uczucie które było między nami czy nie było piękne ? /espoir
|
|
 |
RZUCAM DOLARAMI W MOKRE OD SZAMPANA CYCATE DZIWKI! ;3
|
|
 |
potrzeba mi kogoś, kto odprowadzi wieczorem pod dom, żeby się upewnić, czy aby bezpiecznie wracam, w każdej chwili będzie kontrolował, czy się uśmiecham, kto będzie pisał "dobranoc" i "dzień dobry", kto będzie podjadał kanapki i robił herbatę z cytryną, kogoś, kto będzie pukał do drzwi codziennie bez względu na godzinę, z kim można będzie leżeć na poduszce głowa przy głowie i w lato spać pod jednym kocem, kto umie przytulać i umie znikać kiedy potrzeba, ale tylko na niby, schowany za rogiem czekać na moment, w którym będzie mógł znowu położyć głowę na kolanach, z kim można czytać książki i oglądać filmy, a później godzinami o nich rozmawiać, kogoś, kto rzuca śnieżkami w okno i w letnie noce zabiera, żeby oglądać gwiazdy, kto pilnuje, kto opiekuje się, kto mówi, że tak, że nie, że uważaj, że pamiętaj i że nie marudź.
|
|
 |
Wiem, że źle robię, ale tego chcę, nic nie mów.
|
|
|
|