 |
Uwielbiała na niego patrzeć. To właśnie w jego oczach widziała przyszłość.
|
|
 |
Leżała w Jego ramionach. Czuła jego zapach, bliskość, lekkie pocałunki, poczucie bezpieczeństwa. Czuła się szczęśliwa.
|
|
 |
Za każdym razem kiedy patrzę w Twoje oczy widzę coś nowego. Z każdym dniem coś w Tobie odkrywam. Każda z tych rzeczy sprawia, że kocham Cię coraz to bardziej.
|
|
 |
Wiesz kochanie.. dawniej byłam zupełnie inna.
Wstawałam codziennie rano i jedyne uczucie jakie mną władało to bezradność.
Chwilami nie potrafiłam zmusić się do uśmiechu, walczyłam z samą sobą,
by nie wybuchnąć płaczem. Dziś to wszystko jest tylko przeszłością.
Owszem, zdarzają się gorsze chwile, jednak wiem, że mając Ciebie poradzę sobie ze wszystkim.
To właśnie Ty sprawiasz, że się uśmiecham i mam chęć codziennie rano wstawać.
Pytasz jak? To proste! Po prostu jesteś i mnie kochasz.
|
|
 |
I gdybym dostał szansę życia wiecznego- bez Ciebie nie ma opcji, nie wykorzystam tego.
Ja wolę z Tobą przeżyć Jeden moment- niż nieśmiertelnie tęsknić za tym, co stracone.
|
|
 |
nieważne, już nie chcę słuchać tych bzdur, więc albo mnie pocałuj i bądź dla mnie i przy mnie, albo odejdź bez słowa i już nigdy nie wracaj. /espoir
|
|
 |
jest coś między nami. nie zaprzeczysz. czuję to za każdym razem gdy spotykają się nasze usta. czuję, że moje uczucie nie jest jednostronne. /espoir
|
|
 |
przecież znam doskonale te wszystkie kłamstwa, te czułe słówka, fałszywa nadzieja, puste obietnice, znam ten chłam doskonale.. więc dlaczego nie przestaję i wciąż w to wszystko wierzę, myśląc, że tym razem będzie inaczej ? /espoir
|
|
 |
i pewnie zapytałabym się Ciebie wprost w co my tak naprawdę gramy i dlaczego bawisz się moimi uczuciami, pewnie bym się Ciebie o to zapytała gdyby nie fakt, że cholernie boję się odpowiedzi. /espoir
|
|
 |
DEB : w jednej chwili wszystko jest doskonałe.. żeby zaraz potem.. DEX: co potem ? DEB: Ty uciekasz. /dexter
|
|
 |
To już dwa lata odkąd zamyka się w swoim pokoju tuż po powrocie do domu.Dwa lata odkąd samotnie spędza wieczory i noce.To dwa lata odkąd nie potrafi spojrzeć na innego mężczyznę tak jak na Niego.Nie potrafi żyć tak jak przedtem.Rano przykleja uśmiech,a wieczorem go zdejmuję.Nikt nie zna jej na tyle,by wiedzieć co dzieje sie w jej sercu,w jej życiu.Nie mówi o sobie,bo niby dlaczego miałaby zadręczać innych swoimi problemami.Ale dziś coś się zmieniło.Widziała go jak samotnie spaceruję po starówce,jak nieśmiało wodzi po niej wzrokiem i jak błagalnie prosi ją o jakiś znak.A może to tylko przewidzenia?Moze to wszystko jej sie tylko zdaje..?A co jeśli to prawda?Co jeśli będąc z inną myślał o niej?Jak za nią tęsknił i jak bardzo pragnął z nią wspólnych chwil?Co jeśli to ją kochał będąc w związku z inną?-NIC!-krzyknęła głośno zdajac sobie sprawę,że jeśli odszedł od innej dla niej,to równie dobrze odejdzie od niej do innej..Mimo,że chyba kocha boi się znów zaryzykować..|| pozorna
|
|
 |
jeżeli masz wybrać mniejsze zło, nie wybieraj wcale. / kajmell
|
|
|
|