 |
Zostane sam co zrobić , sie żyje co powiedzieć,
Wyszło jak wyszło, masz pretensje? To do siebie.
|
|
 |
Ciężka praca, wiara w siebie, podobno nic nie robię,
|
|
 |
Kolejny raz w ścianę uderzam pięścią
Chociaż nie jestem winny, tępy, ból zapijmy
Tak bardzo czuję się bezsilny
|
|
 |
Uciec od tego i nie wrócić
Kłopoty, zamknąć oczy, zniknąć w nocy
Uśmiech przez łzy to nic nie zmieni
Niczego nie da się naprawić, wyjaśnić, wymienić
|
|
 |
Gdzie dziś marzenia nasze są?
Blizny po szczęściu, oko zaszło mgłą
|
|
 |
Nie jestem zła. Nie krzyczę, nie rzucam wszystkim co mi wpadnie w ręce. Nie jestem też zrozpaczona, a łzy nie leją mi się wiadrami z oczu.
Po prostu
jestem
smutna.
|
|
 |
Mam w sobie optymizm i upór. Nawet kiedy leżę i ryczę, jestem załamana i chcę się zabić, to i tak w końcu wstaję. Taki charakter.
|
|
 |
Jestem. O każdej porze. Kiedy mam dobry humor albo jestem zmęczona, wtedy kiedy boli mnie gardło i wtedy kiedy wieczorami płaczę. Jestem nawet wtedy, kiedy nie mam ochoty z nikim gadać bo mam wszystkiego i wszystkich dosyć. Dla Ciebie jestem zawsze.
|
|
 |
I może to bardzo głupie albo chociaż trochę śmieszne Ale dalej chyba łudzę się że coś z tego będzie Choć nie znaliśmy się długo byłeś bliską mi osobą Przez ten okres nie widziałam świata poza tobą I dalej go nie widzę nie wiem jak sobie poradzę Znasz ten ból kiedy uczucia biorą nad tobą władzę Mogłeś być tym jedynym, byłeś moim ideałem A najgorsze w tym wszystkim jest to że jesteś nim dalej....
|
|
 |
Miłość do życia jest jak toksyczny związek
Zdradzacie się wzajemnie, wierząc, że będzie dobrze
I chociaż mówisz, że jest kurwą, to nie oddasz jej za nic
Ranicie się wzajemnie, ale tak, żeby nie zabić.
|
|
 |
Kolejny życiowy zawód, kolejna porażka
Znowu zostałeś sam i nikt niczego nie wyjaśnia.
|
|
 |
Jak będzie okazja wylecieć w pizdu to skorzystam z niej bo nie trzyma mnie już nic tu
|
|
|
|