 |
Ziomuś nie jestem wszyscy, nie mam na imię każdy..
|
|
 |
"Zaśniemy dziś osobno. Nie utulę Cię do snu i wodząc wargami po Twoim ciele nie opowiem Ci o wszystkim co kryje moje serce."/ mr.twoj
|
|
 |
" (...) Może kiedyś wyglądało to inaczej, ale wraz z wiekiem udowodniłam sobie, że to z Tobą chcę spędzić te najpiękniejsze chwile. (...) Każdy chyba w życiu posiadał człowieka, z którym łączyła go tak cholernie dziwna więź. Życie jeszcze nie raz mnie zaskoczy."/ ikskurwade
|
|
 |
|
Daj mi ciepło, otul szeptem Twojego ciała, pozostaw swoje linie papilarne na każdej komórce mojego ciała i kochaj, kochaj tak, że każdy oddech będzie naszą wspólną przyszłością.
|
|
 |
Teraz jest trochę inaczej, trochę mniej wesoło, trochę mniej życia w życiu, trochę mniej uśmiechu w uśmiechu, bo zniknęłaś, rozpłynęłaś się w moich ramionach, a ja nie mogłem Cię zatrzymać. Powiedz, może trzymałem Cię zbyt mocno? Może za bardzo chciałem być dla Ciebie, mieć Cię tutaj, przy sobie, codziennie. Może po prostu za bardzo kochałem? Może przestraszyłaś się uczucia, które mną zawładnęło do tego stopnia, że chciałem dzielić się nim z Tobą każdego dnia. Teraz tylko płaczę, wiem, że nie powinienem, lecz co mi pozostało? Wiem, że łzy, nie zwrócą mi Ciebie, lecz to jedyny sposób, by wyzbyć się negatywnych emocji, które przygniotły moje serce w momencie, w którym odeszłaś. Może jutro wrócisz? A może dziś? Otwieram swe ramiona ponownie, w nadzieii, że za chwilę się w nich pojawisz. Nadzieja - jedyne, co mnie nie opuści i w co będę wierzył, do czasu, aż znów będę mógł budzić się i czuć jak Twój uśmiech dotyka moje serce./mr.lonely
|
|
 |
|
Zrozumiałam,że w moim przypadku cierpienie nie ma większego sensu.Przecież to nie dla Ciebie ubierałam najlepsze ciuchy,kiedy mieliśmy się spotkać.To nie dla Ciebie tak szczerze się uśmiechałam i chętnie wychodziłam z domu.Nie dla Ciebie każdego dnia stojąc przed lustrem,z przekonaniem w głosie mówiłam,że dam radę.To dla Niego,dla Twojego przyjaciela,z którym przychodziłeś,myśląc,że jestem tylko Twoja.Dla Niego chciałam być kimś lepszym,dla Niego chciałam zapomnieć co dzieje się z moim sercem,kiedy mnie całujesz.On wiedział.Był świadomy tego,że już dawno oddałam mu serce,a Ty byłeś jedynie przynętą dzięki której częściej mogłam się z nim widywać.I wiesz co?Cieszę się,że właśnie tak to wszystko się skończyło.Byłeś dla mnie za dobry,zbyt wiele chciałeś mi dać,ale ja wcale tego nie chciałam.Przy Tobie miałam wszystko prócz miłości,którą dał mi On.Czy teraz rozumiesz,dlaczego nie wybrałam Ciebie?Ocknij się,porzuć wszystko i zacznij w końcu kochać,zanim stracisz kolejną szansę na miłość.
|
|
 |
|
Chciałabym, żeby ktoś poczuł to, co ja czuję, żeby ktoś zobaczył jak czasem ciężko być mną, jak straszne potrafią być moje dni i jak okropnie ciemne są moje noce. Chciałabym, żeby ktoś mógł chociaż na chwilę być mną, zobaczyć jak to jest. Ktoś mógłby na jakiś czas zamieszkać w moim świecie i poczuć to, co czuję każdego ranka, zobaczyć w sobie ten straszny ból i zmuszać się do tego, żeby nikomu go nie pokazać. Bo najgorzej jest, kiedy widzę ból w swoich oczach, na swoich ustach, na dłoniach, na twarzy, wszędzie. Chciałabym na chwilę oddać komuś to wszystko. Każdą nieprzespaną noc, każdy samotny dzień, którzy pusty oddech i wewnętrzny krzyk. Może byłabym w stanie nawet oddać komuś swoją duszę, na chwilę. Nie wiem tylko, czy ktokolwiek chciałby mnie od tego uwolnić, czy jest ktoś,kto może to wszystko ode mnie zabrać i sprawić,że przestanę się bać i przestanie mnie boleć wszystko, czego dotknę. Chciałabym pozbyć się swojego bólu, wyrzucić go z siebie i już nigdy więcej nie czuć./black-lips
|
|
 |
Chciałabym być Twoją jedyną kobietą. Tylko to.
|
|
 |
Wiesz, że ja go kocham także za to, że on potrafi tak się bać i nie wstydzi się tego przy mnie okazać?
|
|
 |
A ja ze wszystkiego, co mnie spotyka z jego strony, najbardziej lubię go słuchać. Dzwonił do mnie rano, w dzień, czasami nawet w nocy i mówił podnieconym, niecierpliwym głosem: „Słuchaj, muszę Ci coś jak najprędzej opowiedzieć”. I ja wiedziałam, że tym jednym zdaniem stawia mnie przed wszystkimi.
|
|
 |
Oczywiście, że on jest szczególny! Naprawdę. Trudno minąć go na ulicy i spojrzawszy mu w oczy, nie odczuć przy tym, że to ktoś wyjątkowy, z kim chciałoby się spędzić czas.
|
|
 |
Zauważyłam po pewnym czasie, że nie spotykam się już z nikim wieczorami i tak ustawiam swoje plany, aby być w domu, gdyby na przykład wpadło mu do głowy podjechać, nacisnąć przycisk domofonu i zaprosić mnie na spacer. Tęskniłam za nim, gdy nie przyjeżdżał. Już wtedy, choć nawet nie można było nazwać tego, co odbywało się między nami, zaczęłam dostosowywać moje życie do jego planów. Już wtedy czekałam na telefon, sygnał domofonu lub dzwonek u drzwi. Już wtedy nie znosiłam weekendów, cieszyłam się na poniedziałki i nieustannie sprawdzałam swój telefon komórkowy.
|
|
|
|