 |
Dręczy mnie to do dzisiaj, czasem mam koszmary senne, w sumie wyszło mi na plus - doświadczenie jest bezcenne.
|
|
 |
Mówią, że nigdy nie znasz ludzi póki ich nie sprawdzisz
A co jak znasz kogoś od dziecka i przestajesz znać w 2 dni
|
|
 |
Takie są realia i nie ma co ukrywać,
co druga taka morda po prostu jest parszywa,
niestety tak już bywa i nikt tego nie zmieni,
bo ludzie na tym świecie kurwa są popierdoleni.
|
|
 |
cześć,. tak, to ja. przyszłam po raz pierwszy od kilku miesięcy cię odwiedzić, widzisz? jesteś teraz w innym świecie, gdzie odczuwasz spokój i bezpieczeństwo. nie wiem od czego mam zacząć. chyba najlepiej od początku, prawda? widzisz, coś zaczęło się na nowo zmieniać w moim życiu. będąc tu i patrząc na widniejącą tabliczkę z datą twojej śmierci nie mogę wciąż uwierzyć, że tyle lat ciebie już nie ma na tym świecie. bardzo za tobą tęsknie. brakuje mi twoich wygłupów, tego jaki byłeś. nie ważne, że miałeś poplątane życie, z którego choroba cię uwolniła. ważny był sam fakt, że byłeś. byłeś częścią naszej rodziny, a nawet nadal jesteś. jednak bez ciebie to wszystko wygląda inaczej. młody się zmienia, nie chodzi już do ciebie, nie ma tych śmiesznych żartów, które mu opowiadałeś. ja też wychodzę na prostą, ale jednak coś mnie nadal gryzie. ty już wiesz co. na pewno wiesz i widzisz, jak nie radzę sobie z pewnymi problemami. proszę, pomóż mi z tym i odezwij się w śnie. potrzebuję cię.
|
|
 |
Mój rap jest święty, a nie tępy przez skręty. I nie chodzi nadęty, droga nie tędy. On nie ma gęby mendy czyhającej na twe błędy. Stoję jak posąg, na przekór losom i drwiącym głosom, stoję boso, a najsłabsi się obnoszą.
|
|
 |
Choć nie przenoszę gór, wielu rzeczy mi brak, choć czasem mam tylko muzykę, która mi gra, wiem, że kiedyś zdobędę cały ten świat, chodź ze mną to pokażę Ci jak..
|
|
 |
Charakterny jesteś to wymagasz tego w zamian, prosta sprawa ziom liczy się sztywna postawa.
|
|
 |
Wiem, że życie ze mną nie jest lekkie i że tylko Twoje oczy widzą we mnie ideał.
|
|
 |
uśmiecham się, gdy widzę chmurkę z jego imieniem. coraz częściej i więcej mam tą przyjemność z nim rozmawiać. on sprawia, że to co złe odchodzi w zapomnienie. sprawia, że po mojej twarzy nie spływają, jak kiedyś słone łzy po policzkach, wręcz przeciwnie. jest powodem, dla którego chcę się żyć. przy którym coś staje się łatwiejsze. może nie wie nawet, ale w jakimś sensie mi pomaga. rozmowy z nim są taką terapią dla mojej duszy podczas, której uwalniam się od tych wszelkich, złych emocji. widzi w tym co pisze coś więcej niż tylko zwykły wpis, który jest dodany ot tak, aby po prostu coś dodać. on rozumie o czym ja piszę. widzi w tym wszystkim szczerość. potrafi odczytać z mojej duszy co tak naprawdę czuję w danej chwili. nie krytykuje, wręcz przeciwnie. uczy życia od nowa. pokazuje swoje zasady, tak, te lepsze zasady, których nie znałam przez większą część życia, gdy byłam zagubiona. wychodzę przy nim na prostą, nie chowam się już w cień. przestaję być cichą, szarą myszką.
|
|
 |
mam cholernie zmienny charakter. co chwilę zachowuję się inaczej. dla jednych jestem miła, a zaś dla innych wredna i oschła. gram na ludzkich uczuciach, mszczę się na kimś, ale wyłącznie wtedy, gdy naprawdę ktoś przejdzie wszystkie możliwe granice, których ja nie pozwoliłabym sobie przekroczyć. nie jestem taka przecież dla wszystkich. nie stwarzam pozorów miłej i grzecznej dziewczyny, bo wiadomo taka nie jestem. lecz nie lubię grać na zwłokę, nie lubię udawać, brzydzę się wręcz kłamstwem i krzywdą. kiedyś twierdziłam, że nie mam serca. dziś jestem w stanie nawet pomóc największemu wrogowi jeżeli wiem, że byłabym w stanie jakoś go uratować. jednak wszystko ma swoje granice. każdy mnie poznaje z innej strony, bo tylko nielicznych dopuszczam do siebie, do swojej prawdziwej osobowości i serca.
|
|
 |
Zawalcz, jeszcze nie wszystko stracone, boli jednak możesz to naprawić. Jestem w stanie wybaczyć, jeżeli pokażesz że żałujesz, jeżeli się postarasz kotek.
|
|
 |
Zdradził. Jak się czułam ? Bolało, cholernie bolało, ale przecież nie mogłam pokazać że cierpię. Oczywiście były łzy, ale tylko jak nikt nie patrzył. Nie dałam mu tej satysfakcji, nie tym razem.
|
|
|
|