 |
i jak codzień na tamtych wakacjach, na obiad robiłam jajecznicę z trzech jajek, z dodatkiem pomidorów i sera żółtego. ty mnie nauczyłeś gotować, więc gotowałam dla nas. jedliśmy nasz wspaniały obiad popijając sokiem tymbarkowym-wiśniowym, który zastępował nam wino. bardzo lubiłam takie popołudnia.
|
|
 |
Serce buntuje się przeciwko nadmiarowi niezdrowych emocji.
|
|
 |
Automatycznie dostaję palpitacji serca na twój widok, ale nic na to nie poradzisz - już nie zapomnę.
|
|
 |
To jedna z tych chwil. Godzin. Gdy płaczesz. I tak pragniesz wsłuchać się w czyiś oddech.
|
|
 |
Nauczyłam się już udawać przed innymi , że nic do Ciebie nie czuję.
|
|
 |
Rysujesz mi uśmiech każdą wiadomością.
|
|
 |
gdy przytulił mnie poraz pierwszy oprócz motylków w brzuchu i wystających żeber poczułam bezpieczeństwo, którego tak bardzo mi brakowało.
|
|
 |
Wiesz jak to jest, kiedy wracając do domu, masz płacz na końcu nosa ?
|
|
 |
I chce żebyś pokochał moje niebieskie nieufne spojrzenie, mój pieprzyk który ukryty jest w takim miejscu, że nikt prócz nas nie będzie o nim wiedział, moje skręcające się włosy gdy robi się wilgotno, moją nieśmiałość ktora często ściska mi gardło.
|
|
 |
położyła się na podłodze, ze łzami w oczach i zaczęła się zastanawiać jak nazwać, to co aktualnie czuje.
|
|
 |
moim marzeniem jest położyć Ci głowę na piersi i słuchać Twojego przyspieszonego bicia serca.
|
|
 |
A z wiatrem będzie mu posyłać pocałunki, licząc, że wiatr muśnie jego twarz i szepnie, że ona wciąż żyje i czeka.
|
|
|
|