 |
|
zgubiłam słuchawki. to tak, jakby ktoś mi zabrał kabel do szczęścia. // wszystko.albo.nic
|
|
 |
|
Wezmę cię do łóżka,
nie płacz już, głuptasie,
patrz, tu jest poduszka
i dla ciebie jasiek..
|
|
 |
|
Tak często Cię widzę. Choć tak rzadko spotykam. Smaku Twego nie znam, choć tak często Cię mam... na końcu języka.
|
|
 |
|
z miliardowym uderzeniem serca w jego obecności zrozumiałam, że Go kocham. //cukierkowataa
|
|
 |
|
uwielbiam jak się na mnie złości, ma wtedy tak słodko zaczerwienione policzki. krzyczy na mnie, jak na małą dziewczynkę, która coś przeskrobała a ja? delikatnie się uśmiecham, doskonale wiedząc, że zaraz mnie przytuli w ramach przeprosin. //cukierkowataa
|
|
 |
|
dzwoniłam do niego w środku nocy z zastrzeżonego numeru. nie odzywałam się. chciałam tylko usłyszeć jego głos. < 3 //cukierkowataa
|
|
 |
|
wzięłam kubek gorącej herbaty do ręki, usiadłam po turecku na dywanie i zniszczyłam zdjęcia na których byliśmy razem. powstrzymując się od płaczu postanowiłam, że zapomnę o tobie. //cukierkowataa
|
|
 |
|
czuj się tak jakby los skreślał .
Cię z listy tych zajebistych .
|
|
 |
|
czuje smak chwili,choć była bardzo krótka.
|
|
 |
|
desperacko szukam cię wśród tłumu ludzi z nadzieją, że gdy cię znajdę obejmiesz mnie i wyszeptasz jak bardzo kochasz. //cukierkowataa
|
|
 |
|
po prostu jest moim powodem do codziennego wstawania z łóżka. tak kocham go. //cukierkowataa
|
|
 |
|
stała obok niego mówiąc jaki to był wspaniały dzień spędzony z nim. a on ? stwierdził, że dzień był do dupy, bo nie mógł sobie piłki z kumplami pokopać. // cukierkowataa
|
|
|
|