 |
wiedziałam tylko, że muszę żyć dalej, muszę być silna i muszę się uśmiechać, bo nikogo nie obchodzi, że posypało mi się życie.
|
|
 |
jeśli będzie ci zależało to znajdziesz do mnie drogę. nawet przez piekło.
|
|
 |
pozmieniało się dookoła, nie wiem czy to świat zwariował, czy to ja łapię lekką schizofrenię i dziwnego doła.
|
|
 |
nie wiesz, że rany po szczęściu a nie te po smutku goją się dłużej, intensywniej i o wiele boleśniej. nie zdajesz sobie sprawy z tego jak ciężko oddycha się z połówką serca. nie patrzysz na każdą z otaczających Cię twarzy, wyszukując prymitywnie tylko jednej. każde przytulenie, starasz się porównać do tego jednego, ale nawet to najbardziej przesączone sympatią nie jest w stanie mu dorównać. powtarzasz jak mantrę jedno imię z nadzieją, że w końcu ktoś na nie zareaguje. nie łudzisz się przesiąknięta naiwnością, że twój ktoś pojawi się obok, kiedy w nocy krzyczysz że boisz się spać sama, a pluszak nie jest wystarczającym towarzyszem. więc proszę, nie mów mi że wiesz jak się czuję.
|
|
 |
szkoło, wcale nie tęskniłam! ale nadchodzę i biorę się za uczing, bo matura :D
|
|
 |
|
nie wiem gdzie jesteś, ale tutaj nie ma cię na pewno / i.need.you
|
|
 |
Staram się Ciebie nie kochać, ale to zaszło za daleko. Staram się Ciebie nie potrzebować - to mnie rozrywa na strzępy. Nie widzę światełka w tunelu. Jestem tutaj na dole, na podłodze. I nadal próbuję, choć sama nie wiem, po co. Ponieważ to, że staram się Ciebie nie kochać, sprawia tylko, że kocham Cię jeszcze bardziej.
|
|
|
|