 |
Napisałam nowy rozdział mojego życia. Cały opowiadał o Tobie.
|
|
 |
Trzecia w nocy. Wracałam z imprezy, na której był On, na której rozmawialiśmy szczerze - tak ,po pijaku. Bawiłam się na niej świetnie, mimo tego że Jego słowa zraniły mnie jak nic dotąd. To był koniec mnie. Mama po mnie przyjechała. '- Jak było ? - W porządku mamo. ' Włączyła radio. Nagle usłyszałam piosenkę :'...Tylko z tobą chciałam tak po prostu,dogonić marzenia.' I te słowa wwierciły mi się w głowę i serce. Napisałam nowy rozdział mojego życia. Cały opowiadał o Tobie.
|
|
 |
Nie chcę litości czy miłości. Chcę Ci pomóc. Bo Cię kocham, powtarzam to setny raz. Ale tak kurwa jest.
|
|
 |
Nie sztuka być hejterem,wiesz? Tak to każdy potrafi.
|
|
 |
mam dobry humor bez Ciebie obok....może wreszcie dotrze do mnie, że to nie ma sensu?
|
|
 |
Zrozumiałam, że nie jesteś nic wart...ale to nic nie dało.
|
|
 |
Zostało przyzwyczajenie. Do braku Ciebie już się przyzwyczaiłam...
|
|
 |
Tyle razy próbowałam szeptów,celebracji,miłosnych zaklęć,kłamstw?
|
|
 |
Jak mogłes odejśc stąd w taką nieludzką noc?
|
|
 |
Wiesz, że czekam aż się odezwiesz i mimo tego wcale nie piszesz.
|
|
 |
Ta miłość mnie zniszczyła, fizycznie, ale przede wszystkim psychicznie. Połamała mnie na kawałki. Ale mimo to nie żałuję. I mimo wszystko dalej Cię kocham. Szkoda, że chcąc być szczęśliwą muszę niszczyć siebie samą. To jest chore.
|
|
 |
Wczoraj,co za dzień. Kolejny raz wypiłam za dużo. Bywa. Usiadłam w oknie, patrzyłam na tory i gwizdy, paliłam papierosa na zmianę z przyjaciółką popijając piwem. Jak zwykle napisałam do Ciebie smsa... Tak,wiem że nie powinnam, ale nie umiem czasem już wytrzymać. Traktujesz mnie okropnie. Jak tu się nie załamywać? Mieliśmy porozmawiać, jak będę trzeźwa. No ,to czekam aż się odezwiesz.
|
|
|
|