 |
Zapadła ciemna noc . Zamyślona , patrzyła w okno . Jej twarz rozjaśniał nieśmiały uśmiech . - Już wiem co zrobię - Wyszeptała niepewnie . Tego dnia była całkiem sama , jak w amoku poruszała się po pokoju , na jej twarzy wyraźnie rysowało się przerażenie . Otworzyła szafę i wyciągnęła swój ulubiony , kolorowy szalik który dostała od niego na walentynki . Jej drżące palce zawiązały supeł z ruchomą pętlą . Obojętnie rozejrzała się po domu . Łzy płynęły strumieniami , wspominała właśnie czas z nim spędzony . Trudno sobie wyobrazić co właśnie czuje , w końcu przestaje . Umiera w skutek uduszenia ...
|
|
 |
z tysiąca przyczyn , z miliona powodów .
|
|
 |
Świeczki na torcie, spadająca gwiazda, te same cyfry w godzinie, rzęsa na policzku, zawsze to samo życzenie.
|
|
 |
Miała dziwne przeczucie, poprosiła go o spotkanie w "ich" miejscu. Przyszedł, bał się o nią, bo nigdy tak dziwnie się nie zachowywała. Zanim ją zauważył podbiegła do niego i czule pocałowała.
- Co się stało ?
- Nic skarbie. Po prostu martwię się. Nie chcesz, żebyś wyjeżdżał.
- Ja też nie chce ale jak to wytłumaczę rodzicom ? Oni opłacili mi tą szkołę. Boją się o moją przyszłość.
- To ucieknijmy jak najdalej stąd. Nieważne gdzie ważne, że razem. Nie wytrzymam roku bez Ciebie.
- Dobrze ucieknijmy- powiedział zamykając jej usta pocałunkiem.
|
|
 |
W moim bucie jest wąż. x33
|
|
 |
Już nawet malowanie rzęs, nie jest rutynową czynnością. // love-the-way-you-lie.
|
|
 |
Wypijmy za przyjaciół, którzy odchodza gdy skończą się ich problemy.. / demoty.
|
|
 |
Nie ratuj mnie. Pozwól mi się stoczyć na dno. Tak jak ja pozwoliłam stoczyć się Tobie, popychając Cię w jej ramiona - kiedyś najlepszej przyjaciółki, teraz pustaka o włosach przypominających mopa od podłogi. // love-the-way-you-lie.
|
|
 |
Czasami zastanawiam się, czy Julia miała choć w najmniejszym stopniu podobne problemy do dziewczyn XXI w. Przecież pewne epizoty z życia, Romea nie musiały być opisane w ksiązce. // love-the-way-you-lie
|
|
 |
Mnie przepraszasz? Przeproś przedmioty, które haniebnie niszczyłam, nie mogąc wytrzymać z bólu. Przeproś, mojego psa, który cierpał razem ze mną. Przeproś klawiaturę od laptopa, która szwankuje po tym jak wylałam na nią tonę łez. Przeproś, poduszkę którą egoistycznie pozbawiłam piór, przeproś kapcie, w których biegałam po śniegu w poszukiwaniu.. sama nie wiem czego. Przeproś mój telefon, który codzień rzucany o scianę nie wytrzymał presji i się zepsuł. Nauczynia, potłuczone przezemnie również cierpiały. Ludzi, na których niejednokrotnie się wyzywałam, przeproś. Podziękuj Pezetowi i jego "Muzyce emocjonalnej", bez których prawdopodobnie nie byłabym w stanie teraz z Tobą rozmawiać.// love-the-way-you-lie.
|
|
 |
Rodzina? Czasem mam ochotę wysłać ich na koniec świata wręczając bilet w jedną stronę. Ale powiedz na nich tylko słowo a możesz zacząć kupować sobie garnitur do grobu i zamawiać dębową. // love-the-way-you-lie.
|
|
|
|