 |
|
przychodzą takie momenty, że żaden wulgaryzm nie jest w stanie określić tego co czujemy.
|
|
 |
|
dla jednych taka drobnostka jest codziennością, a w innych wytwarza ten syndrom szczęścia.
|
|
 |
|
więc to prawda. to był on. codziennie. wypełniał ją miłością. wypełniał ją słowami. tak. to były słowa. słowa budujące dom marzeń z oknami wspomnień. dom wśród krętych ścieżek pragnień.
|
|
 |
|
rób z moją niezależnością, co tylko chcesz. zniszcz ją, napraw, znowu zniszcz. cokolwiek po prostu pozwól mi poczuć się częścią ciebie. twoją własnością.
|
|
 |
|
myślałam, że się nie zmienię, chciałam być tym kim byłam, jestem ta samą osoba,choć dziś już inaczej myślę
|
|
 |
|
i wiem, że powinnam cię dopierdolić mówiąc ci całą prawdę - taki rewanż za wszystko co mi zrobiłaś. jednak zostawię to dla siebie, bo mam świadomość, że są takie sprawy o których ja wiem, a które podczas gdyby wyszły na jaw - zabiłyby twoją psychikę
|
|
 |
|
przytulaj mnie za każdym razem jak będę mrugała.
|
|
 |
|
brakuje mi tlenu, a sylaby czyjegoś imienia wciąż odbijają się od ścian.
|
|
 |
|
` zanim kupię tymbarka zaglądam przez szkło od spodu i patrze co pisze na kapslu. jak cos co chciałabym przeczytacto kupuję jak nie to szukam dalej ;d
|
|
|
|