 |
Wiesz mój drogi, czasami lepiej milczeć i udawać idiotę, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości.
|
|
 |
Patrzę w lustro, i co widzę? Człowieka z marzeniami które nigdy się nie spełnią.
|
|
 |
tak skonstruowana jestem. narzekam na samotność, odpychając od siebie adoratorów.
|
|
 |
Wódka na stole, w kieszeni otwarta paczka fajek. Kiszone ogórki, bo podobno są dobre do czystej. Rozmazany tusz i tysiące myśli na sekundę. Ja już sobie nie radzę.
|
|
 |
Byłam tylko plastrem na samotność. Nikim więcej.
|
|
 |
Czasem jest tak ze myślę sobie- dziś to koniec
Wątpię w rap wątpię w siebie wątpię w ciebie wątpię w nas wątpię w świat
|
|
 |
- Dlaczego płaczesz.?
- Płaczę, bo jestem smutna.
- Dlaczego jesteś smutna.?
- Jestem smutna, bo się zakochałam.
- Miłość smutna jest.?
- Skąd! Jest piękna i wesoła.
Radosna i szczęśliwa.
- To czemu płaczesz.?
- Bo strasznie rani ...
|
|
 |
Chcesz wiedzieć jak się czuję? Kurewsko paskudnie.
|
|
 |
Oddycham samotnością. Co jakiś czas rozpadam się na kawałki. Kłócę się z wszystkimi. Nie ogarniam szkoły. Chcę Ciebie. Wciągam kolejną lagę i zastanawiam się po chuj to robie. Po chwili odpływam. Mam wyjebane na wszystko. Szkoda tylko, że jedynie pod wpływem tego gówna.
|
|
 |
...zostałam sama jak na pustyni... bez wody, jedzenia, bez nikogo... jak mam dalej żyć bez niego... ile jeszcze będę mogła żyć bez tego wszystko... idę, próbuję dojść do celu którego jeszcze nie mam ale każdy krok jest coraz cięższy bo moje serce staje się coraz bardziej wypełnione żalem, smutkiem, osamotnieniem... kiedy się to wszystko skończy... kiedy znajdę odpowiedz na wszystkie pytania... nie ma osób które mogą mi pomóc, nie ma słów żeby odpowiedzieć na wszystkie moje pytania... widocznie tak musi być...
|
|
 |
Chciałabym odnaleźć w sobie tą dziewczynkę z dawnych lat... Tą dziewczynkę która cieszyła się życiem i brała z niego jak najwięcej... Tą dziewczynkę która nie doznała smutku, która była zawsze szczęśliwa i wystarczały jej zabawki... Tą dziewczynką, która kochała swoją mamusię i zabawki najbardziej na świecie...
|
|
 |
..siedzę w czterech ścianach, czuję bicie mojego zranionego serca, słucham smutnych piosenek, trzymam chusteczkę w ręce którą często wycieram łzy z mojego policzka...to jest właśnie czas kiedy myślę, a że myślę o tobie cały czas, to dokładnie cały czas tak wygląda moje życie...szare, ponure, bez radości...ty byłeś wielobarwną tęczą i radością która nadawała sens mojemu życiu...
|
|
|
|