 |
|
nie obiecuj, że bedziesz. obiecaj, że pojawisz się chociaż raz w tygodniu, żeby potrzymać mnie za rękę. w to jestem bardziej skłonna uwierzyć. i zdecydowanie bardziej wolę być trzymana za rękę, nijeżeli za serce.
|
|
 |
|
cieszę się, że byłeś. nie istotne, że Cię nie ma. istotne, że mam przeszłość w którą mogę się przenosić zaraz po zaśnięciu, tuż przed przebudzeniem i w trakcie snu, kiedy panicznie jeżdżę ręką po łóżku prymitywnie Cię szukając zamiast koca, kiedy jest mi zimno.
|
|
 |
|
nic nie zabija równie doszczętnie niż uczucie tęsknoty, które jest tylko bliskością w oddaleniu.
|
|
 |
|
chcę zniknąc ze swojego życia
|
|
 |
|
czasem kogoś potrzebujesz, czasem nawet wiesz kogo konkretnie, czasem przypominasz sobie że nie masz prawa potrzebować tej osoby.
|
|
 |
|
Samotność nie jest zła. Jest wredna, przygnęłbiająca, ale nie jest zła. Czasem tylko daje nieco surowsze spojrzenie na rzeczywistość.
|
|
 |
|
Nie chciałam, by odszedł. Potrzebowałam go w moim życiu teraz i jutro, i pojutrze, na zawsze. Potrzebowałam go tak jak nigdy nikogo.
|
|
 |
|
Myśli stają się słowami. Słowa stają się czynami. Czyny stają się nawykami. Nawyki stają się charakterem.
|
|
 |
|
Łatwo popadam w skrajności - ze świetnego nastroju w stan czarnej rozpaczy, z gadatliwości w milczenie, przy czym to, że milknę czasem i wybieram obserwację, wcale nie oznacza, że popsuł mi się humor.
|
|
 |
|
Ludzie nie zrozumieliby, a ja nie odczuwam potrzeby wyjaśniania, zwyczajnie dlatego, że w głębi serca wiem, jakie to było prawdziwe.
|
|
 |
|
Czasem mam takie dni, w których nienawidzę siebie za wszystko.
|
|
 |
|
chcę być Twoim najpiękniejszym powitaniem i najtrudniejszym pożegnaniem
|
|
|
|