 |
|
mieszam w kubku z kawą, za oknem wiatr zrywa liście z drzew, które dopiero co tam wyrosły. na zegarze wybija równa 7 rano, podle się czuje, jak plama, która ścieka krawędzią stołu. wracam do łóżka, łóżka z mężczyzną w środku. stawiam kubek na biurku, wszystko już okej. Nie czuje się podle, przytulam jego ciepłe ciało, uśmiecha się do mnie zaspany. Już wiem... nie ma we mnie nic podłego.
|
|
 |
|
Jesteśmy pokoleniem niespełnionych miłości,
przepłakanych nocy, bólu łagodzonego
kieliszkami wódki i płuc zanikających
od papierosowego dymu.
Jesteśmy pokoleniem uczuc, które targają
nami tak, jak powinny targac każdym człowiekiem.
|
|
 |
|
stałam się miękka, jak czekolada zostawiona na słońcu w upalny dzień,
cholera, prześlizguję Ci się między palcami...
|
|
 |
|
Jest pewne imię, które ciśnie się na usta, kiedy ktoś pyta za czym tęsknię.
|
|
 |
|
i jedyne co zostało mi po tobie to łańcuszek z połówką serduszka który dałeś mi kiedyś przy jakieś okazji. ; ogarnij mnie skarbie
|
|
 |
|
i wszystko się zjebało , zmyło jak zamek z piasku, odeszło i nie wróci ; ogarnij mnie skarbie.
|
|
 |
|
coś połączyło nas. wiec trzymajmy się tego skarbie... ; ogarnij mnie skarbie
|
|
 |
|
Chodź, pokażę ci,
jak bardzo chcę byś był
Weź sobie mnie, bo tylko Ty
i więcej nic
|
|
 |
|
dzisiaj mijając Cię na ulicy czuję obrzydzenie. spoglądając w Twoje oczy czuję nienawiść, choć kiedyś tak bardzo je kochałam. patrzę na Ciebie, jak idziesz - z uśmiechem na twarzy, pewnością siebie i głową podniesioną ku górze. ale mimo wszystko znałam Cię lepiej niż te wszystkie laski na ulicy, które się za Tobą oglądają - ja widzę w Tobie rówież strach. ogromne tchórzostwo, które nie pozwala Ci spojrzeć mi w oczy. widzę mężczynę, który charakterem przypomina dzieciaka. rozpieszczonego, bogatego dupka, który myśli, że na wszystko może sobie pozwolić. przechodzę obok, mierząc Cię z góry na dół, a Ty jak przestraszony kundel odwracasz głowę w drugą stronę. i nie, to nie jest wstyd - bo Ty nie wiesz co to słowo oznacza. to po prostu strach- zawsze bałeś się uczuć. / veriolla
|
|
 |
|
Czuję jakiś dziwny ból, uczucie beznadziejności i poczucie ,że nie ma już nic i ,że nie mam nic.
Jest tak pusto, tak bez sensu, bez celu. Takk, jakbym sobie zmarnowała życie.
|
|
|
|