 |
|
i znów jesteś taki dostępny.
|
|
 |
|
wieje wiatr północno-wschodni, a ludzie odchodzą pospiesznie z peronów,
sklepów, domów... od siebie też odchodzą i błądzą szukając właściwej
ścieżki chociaż takowa nie istnieje.
|
|
 |
|
są ludzie, z którymi od pierwszej chwili znajdujesz wspólny język. a potem bez względu na upływ czasu, dzielące was kilometry albo dni milczenia wystarczy, jedno spojrzenie i znów rozumiecie się bez słów.
|
|
 |
|
śmieszna jesteś - powiedziała plując krwią w swoje lustrzane odbicie - po prostu jesteś śmieszna i żałosna.
|
|
 |
|
Panie Bożę wiem ze nie układa się u mnie zbyt dobrze, ale dam rade jestem twarda wbrew pozorom mam wystarczająco mocny charakter by pozwolił mi się podać, wiec nie musisz się mną tak bardzo przejmować i możesz oddać słonce. widzisz jeszcze potrafię żartować. Boże ten deszcz zniszczy mnie do końca, cztery ściany, szary świat i samotność nic więcej, dłużej już tak nie mogę , nie potrafię muszę wyjść i ożyć pokazać że jestem silna wiec proszę oddaj słonce ,może wtedy będzie mi łatwiej ; ogarnij mnie skarbie
|
|
 |
|
wierzę, ze warto oddychać do czasu gdy mam cie przy sobie. ; ogarnij mnie skarbie
|
|
 |
|
Pamiętasz była zima , kiedy pierwszy raz powiedzieliśmy sobie że to nie ma sensu , płakałam wtedy i prosiłam o druga szanse , przytuliłeś mnie wtedy tak mocno jak tylko potrafiłeś . Wtedy uświadomiłam sobie że bez Twoich ramion będę jak mała sierotka .. 1 rok później , nie było Ciebie i Twych ramion
|
|
 |
|
jebie mnie to, jebie po całości dziś bez litości powiem ci prosto w twarz wypierdalaj. ; ogarnij mnie skarbie
|
|
 |
|
napierdala mnie serce i niech napierdala jeszcze bardziej, bo z dzisiejszych zmartwień to zabolało najbardziej. ; ogarnij mnie skarbie
|
|
 |
|
a dziś tylko tyle mam do powiedzenia spierdalaj. ; ogarnij mnie skarbie
|
|
 |
|
Choruję na śmierć. W żyłach lęk krąży zamiast krwi.
|
|
 |
|
A jednak muszę godzić się nieustannie z własnym buntem, rozgniewanym sercem, okaleczonym ciałem, chorą duszą, samotnymi powrotami. Trzeba się z tym pogodzić, bo nie ma innej drogi.
|
|
|
|