 |
|
wiele się nie zmieniło odkąd ostatnio gadaliśmy,
powiedz mi co u ciebie dziś..
|
|
 |
|
nigdy nie zapomnę początków, kiedy starałeś się o mnie, a ja byłam tak zajebiście szczęśliwa.
|
|
 |
|
na każdej przerwie chodzę dziesiątki razy wzdłuż korytarzu, bo mam nadzieję, że za którymś razem tak po prostu, przez przypadek, na mnie wpadniesz.. pech pechem.. nigdy to mi się nie przytrafiło.
|
|
 |
|
zamówiłam neostrade, do wyboru miałam maskotkę serca lub rozumu. wybrałam rozum. może on się połapie w tym burdelu zwanym życiem.
|
|
 |
|
zamówiłam neostrade, do wyboru miałam maskotkę serca lub rozumu. wybrałam rozum. może on się połapie w tym burdelu zwanym życiem.
|
|
 |
|
siedząc na łóżku, słuchając muzyki, robiła kolejną sznyte żyletką na nadgarstku. chciała uwolnić sie już od tych problemów tutaj, chciała jak najszybciej znaleźć się tam, tam na górze..
|
|
 |
|
to Twoja wina, że wszystko tak pięknie się zjebało, ale wezmę ja na siebie, boże, przecież przyznałabym się do zamordowania sąsiada, bylebyś tylko ode mnie nie odchodził.
|
|
 |
|
każdy ma pewne dni totalnego rozpierdolu. moje właśnie trwają.
|
|
 |
|
pokaż, że Ci zależy albo nie zawracaj mi dupy.
|
|
 |
|
codziennie się kłócimy i mam dziwne przeczucie, że to długo nie wytrzyma. nie damy rady.
|
|
 |
|
coraz bardziej czuję, że coraz mniej Ci zależy.
|
|
 |
|
masz ze mnie troche więcej niż przyjaciela i wroga.
|
|
|
|