 |
|
prawdziwy facet tęskni zaraz po odejściu od ciebie.
|
|
 |
|
W mojej głowie rozbłysło małe światełko w tunelu. Podobno nie wolno iść w jego stronę, jednak ja tego chciałam. Chciałam do niego. Chciałam zniknąć w jego bezpiecznych ramionach, tylko ono może mnie przenieść do drugiego świata, tylko w nim pokładałam swoje nadzieje na szczęście. Powoli zbliżało się, a ja czułam swego rodzaju radość, że coś się kończy, żeby coś mogło się zacząć. Było już tak blisko, kiedy rozbłysło, a tuż po nim pojawiła się niewidzialna plama.
Czy to już jest ten drugi świat?
|
|
 |
|
Zimna woda koiła ciało i emocje, studziła ból, który wręcz rozrywał moje nadgarstki. Czułam jak ciecz o żelaznym smaku i zapachu powoli spływała po moich rękach i cichutko kapała na prawie równą taflę wody, tworząc na jej powierzchni chwilowe zachwianie.
Czy się bałam? Nie, nie mam żadnych obaw. Każda komórka mego ciała pragnęła zaznać szczęścia, ale gdzieś indziej. Ten drugi świat miał być wybawieniem, miał przynieść ulgę rozgoryczonemu sercu i cierpiącemu rozumowi. Miał zabrać wszystkie ziemskie problemy i zamknąć je w szklanej kuli, jako przestrogę dla innych.
Przymknęłam powieki i wzięłam z lekkim trudem jeden z moich ostatnich oddechów. Przed oczami miałam ciemną przestrzeń, której nie można zmierzyć, zbadać, udowodnić jej istnienia, jednak była ona tuż na wyciągnięcie rąk. Czułam, jak drugi świat muskał moją chłodną skórę opuszkami palców, jak szeptał cicho do ucha 'chodź już'.
|
|
 |
|
niedojrzały gówniarz , który miał być ideałem .
|
|
 |
|
znaleźliśmy miłość w miejscu w którym nie było nadziei.
|
|
 |
|
zawsze trzeba pamiętać kto był, gdy nikogo nie było.
|
|
 |
|
twoja klatka piersiowa była najwygodniejszą poduszką i działała na bezsenność lepiej niż jakiekolwiek tabletki.
|
|
 |
|
Prosisz o szczerość, a gdy ją dostajesz
okazuję się jak bardzo boisz się tego
czego pragnąłeś.
|
|
 |
|
nie wmówisz mi że to moje urojenia.
miłość jest chora, niezrównoważona,
nieprzewidywalna, bezcelowa i dziecinnie
naiwna, ale nie jest urojeniem.
|
|
 |
|
karmiła oczy oczekiwaniem.
|
|
 |
|
Czasami zrobienie kroku w przód
wymaga nieziemskiej siły,
gdy wszystko dookoła przypomina ci,
że to, co było najpiękniejsze nigdy nie wróci
w takiej samej postaci.
|
|
|
|