 |
Wiesz Kochanie, ja nie potrzebuję kogoś kto będzie mi powtarzał "będzie dobrze". I mam dość słuchania o tym, że zawsze muszę być twardy jak skała. A nawet jeszcze twardszy bo przecież skały też czasem tracą cierpliwość i się rozsypują. Potrzebuję kogoś kto pozwoli mi być słabym, bezbronnym i zupełnie zagubionym w tych wszystkich uliczkach pokrętnej rzeczywistości. Pozwoli mi wypłakać serce a później podniesie je z podłogi i włoży na miejsce. Kogoś, kto pozwoli mi rozpaść się na kawałki i będzie wiedział jak z powrotem ułożyć mnie w całość, właściwie to wcale nie piękną ale wiesz, taką prawdziwą. Uzna za całkiem ładną tę moją delikatność która tak uparcie przebija się przez bladą skórę. Przyjrzyj się jej uważnie po czym przykryj swoimi ciepłymi ramionami, aby nie zamarzła od zimnej obojętności tego świata. Bo świat nie zrozumie, że muszę być bardzo silny, właśnie dlatego, że jestem taki słaby.
|
|
 |
Wystarczy, że zobaczyłem Cię raz a już wiedziałem, że chcę Cię widzieć codziennie.
|
|
 |
Spotykasz kogoś i nie wiadomo dlaczego, zatrzymujesz się właśnie przy tej osobie, a ona przy tobie. Zawsze warto się zatrzymać. Byłoby cudownie, gdybyśmy zatrzymywali się częściej.
|
|
 |
Wierzę, że wszystko dzieje się z jakiegoś powodu. Ludzie zmieniają się po to, abyśmy mogli nauczyć się ich sobie odpuszczać. Sprawy przyjmują zły obrót, po to byś mógł docenić je kiedy wszystko jest dobrze. Wierzymy w kłamstwa po to, by w końcu nauczyć się ufać tylko sobie (...) A czasami bywa tak że dobre rzeczy rozpadają się po to, aby jeszcze lepsze mogły powstać.
|
|
 |
Obiecaj mi, że pewnego dnia będziemy wracać do jednego domu, zasypiać i budzić się w jednym łóżku. Jeść śniadanie w jednej kuchni. Parzyć sobie nawzajem kawę po nieprzespanej nocy. Dawać sobie całusa przed wyjściem. Dzwonić do siebie tysiąc razy wtedy, gdy jesteśmy osobno, a potem znów wracać do siebie.
|
|
 |
Chciałbym, żeby ktoś znał mnie w całości, żeby wiedział o mnie wszystko. Że słodzenie zielonej herbaty to dla mnie niewybaczalna zbrodnia, że nie słodzę kawy. Żeby wiedział jak ogrzać moje dłonie. Żeby znał na pamięć układ pieprzyków na mojej skórze. I żeby wiedział po czym mam tę bliznę na ramieniu. Chciałbym, żeby ktoś przestudiował mnie od czubków palców stóp aż po końcówki włosów na głowie. I żeby wiedział jaki smak czekolady to mój ulubiony.
Chciałbym, żeby istniał ktoś taki, kto będzie, kiedy będę go potrzebował. I żeby on też mnie potrzebował.
Ale przede wszystkim... Przede wszystkim chciałbym, żeby ten ktoś mnie pokochał, w całości. Razem z tymi wszystkimi pierdołami.
|
|
 |
Pamiętaj, że to, jakie rzeczy Cię otaczają, nigdy nie jest tak ważne jak to, czyje ręce Cię obejmują.
|
|
 |
Znajdź ramiona, które będą Cię przytulać w najtrudniejszych chwilach. Oczy, które będą patrzeć na najbrzydsze. I serce, które będzie Cię kochać w najgorszym. Wtedy znajdziesz prawdziwą miłość.
|
|
 |
wiesz co,na poczatku znajomosci czulam jakbysmy sie znali od zawsze,jednak im dluzej czasu mijalo tym bardziej czulam ze Cie nie znam.Boli mnie to ,ze ja Cie wg nie znam.
|
|
 |
nie ufam Ci,pod każdym względem,w najdrobniejszym szczególe. nie wierze Ci w żadne twoje słowo,choć bym chciała to nie potrafie tego zmienić
|
|
 |
"Nie założę Ci nigdy w życiu żadnej obroży. Mężczyźni z obrożami na szyi i tak nie wracają do swoich kobiet. A ja chciałabym, żebyś wracał. Do mnie. Bądź wolnym kotem, ale budź się rano obok mnie."
|
|
|
|