 |
Nie jestem idealna . Nie mam idealnie prostych włosów . Nie mam idealnej figury . Nie mam idealnych błękitnych albo czarnych oczu . Nie jestem otwarta na wszystkich , nie jestem poprawną romantyczką . Mam nadzieję , że mimo to ktoś mnie kiedyś pokocha .
|
|
 |
pamiętam jak dziś. chłodny wieczór. byłeś na halloween'owej imprezie. wiedziałeś jak bardzo się martwiłam. dostałam od ciebie sms'a: "kochanie, wyjdź na balkon". wyszłam. stałeś pod moim domem z różą. skąd ją wziąłeś o tej porze-nie wiem. gdy mnie ujrzałeś, na twojej twarzy pojawił się tajemniczy uśmiech. zaraz zejdę, powiedziałam szybko i schowałam się do środka. ogarnęłam się, wzięła gumę do żucia, ubrałam się ciepło i pobiegłam do ciebie, prosto w twoje ramiona. tuliłeś mnie tak mocno, tak czule.. jak nigdy. poszliśmy na długi spacer. rodziców nie było w domu więc mogłam sobie pozwolić. opowiadałeś mi jak super było na imprezie. zaczęłam mieć wyrzuty sumienia, że ją dla mnie opuściłeś. wtedy, widząc moją minę, zaśmiał się słodko i powiedziałeś, że stokroć razy wolisz być ze mną i że bardzo mnie kochasz. nagle zatonęłam w twoim pocałunku. świat się zatrzymał, nic się nie liczyło. dziś to tylko wspomnienia. jak mogłam być tak cholernie naiwna?! teraz te słowa mówisz innej..
|
|
 |
Jestem wredna , wulgarna , zła i zboczona a mimo to pragnę pokoju na świecie.
|
|
 |
Drętwo leżała na ulicy z coraz płytszym oddechem. Było za ciemno, aby ktokolwiek mógł ją zauważyć. Za późno, aby ktokolwiek tamtędy przechodził. Ostatkami sił przyłożyła swoją dłoń do ucha. Nasłuchując swojego ustającego tętna, zagryzała wargi z przeszywającego ją bólu. Boso, z rozmazanym makijażem i splątanymi włosami, leżała na chodniku w kałuży krwi. Deszcz zaczął padać jak opętany, straciła przytomność. Następnego dnia tuż o świcie znaleziono jej ciało. Obok niej leżał pistolet umazany krwią. W jednej z dłoni trzymała kartkę papieru. Przechodzień przystanął i podniósł świstek ówcześnie dzwoniąc na policje. Było na nim napisane, małymi niezgrabnymi literkami: 'sprawca - miłość.'
|
|
 |
za każdym razem , kiedy witając się z Twoimi kumplami , któryś powiedział , że zajebiście wyglądam Ty bardziej ściskałeś moją rękę , albo całkowicie obejmowałeś ramionami tak , że nie mogłam prawie oddychać . miażdżyłeś go wzrokiem pt. " stul mordę , ona jest moja . " choć dobrze wiedziałeś , że to dla Ciebie się stroję . chociaż twierdziłeś , że to słabe całować się przy ludziach , zwłaszcza znajomych , kiedy po kilku kieliszkach wspólnie wypitych mrowiały mi usta chętne do połączenia ich z Twoimi , zachłannie podgryzałeś moją dolną wargę nie zważając na gwizdy innych . na cosobotnich imprezach , kiedy podchodził do mnie jakiś chłopak prosząc o wspólny taniec , żegnałeś kolesia słowami : - może najpierw ze mną zatańczysz ? . i porywałeś mnie na środek parkietu nie wypuszczając ze stalowych objęć . wiesz .. ja lubię być tylko Twoja .
|
|
 |
Najgorszy moment w życiu to taki, kiedy myślisz że nic gorszego Cię nie spotka a później nastaje taka chwila kiedy nie masz siły płakać, potem nie masz już czym płakać, a rozpacz jest nie do ogarnięcia...
|
|
 |
Do twarzy mi było w Smutku. Zaprzyjaźniłam się z nim nawet. Z Tęsknotą także. Wiedziałam teraz, że tęsknota to nie tylko przebieranie ziarnek maku. Nie tylko nasłuchiwanie jego kroków za drzwiami. Czekanie na dzwonek lub zgrzyt klucza w zamku. Bo tęsknić i czekać to prawie to samo. Pod warunkiem że czekając się tęskni, a tęskniąc czeka. Z tęsknoty można przestać jeść. Można też umyć podłogę w całym domu szczoteczką do zębów. Można wytapetować mieszkanie. Umrzeć można. Wieczorami, w blasku świec, przy muzyce, w absolutnej ciszy przychodziło do mnie Zrozumienie.
|
|
 |
on ciągle kciukiem pokazywał '' lubię to '' gdy poszłaś z dekoltem do szkoły .. Ja zawsze w kremowym sweterku i nie zauważał mnie . Już wole żebyś pokazał palcem w dół niż do góry za to że cenisz dziewczyny tylko za wygląd a nie to co mam w środku w charakterze czego ta suka nie ma .
|
|
 |
ty zielono - piwno oki brunet o ciętym charakterze wręcz tak przyciągającym że nie potrafisz oderwać oczu od niego , tak donośnym głosem że poszłabyś nawet za nim na koniec świata lubiący dziewczyny katujący na bmx i deskorolce ja miła osóbka o niebieskich oczkach blondynka lubiąca szczerość i fotografie no tak dwa odmienne światy ale ktoś powiedział że przeciwieństwa się przyciągają . Prawda niezaprzeczalnie .
|
|
 |
ty też uzależniony od facebook ' a ? przychodzisz ze szkoły fejs mówisz a godzina i bede się uczyć jest 16.00 logujesz się .. patrzysz na zegarek 19.00 a zjem cos i się pouczę , przychodzisz napisał do Ciebie '' on '' :3 pełen pod jar .. myślisz : przecież on jest wazniejszy o.O piszesz z nim .. ale mówisz ze zaraz masz nauke .. jest godzina 23.00 mama mówi '' idź się wykąp '' idziesz wracasz po godzinie wyłączasz fejsa , kładziesz się '' Ooo sms :D '' znowu napisał i tak do 2 w nocy aż w końcu zaśniesz rano wstajesz nie przytomna i nie nauczona -.- też tak kurwa masz ?
|
|
 |
Szkoła, szkoła, szkoła, szkoła, szkoła, weekend, szkoła , szkoła , szkoła, szkoła szkoła weekend . I te słowa ' Może zycie jest kurwa monotonne '
|
|
 |
- mogę cię o coś prosić ? - o co ? - nie zakochuj sie we mnie.. - za późno. - ja mówie poważnie. - ja też..
|
|
|
|