 |
SELENA [*] . Droga Moblowiczko, Drogi Moblowiczu zapraszam Cię do wysłuchania tej melodii, jest duże prawdopodobieństwo, że się zakochasz ;) https://www.youtube.com/watch?v=-HU0j3FBef4 . Selena (*) Pamiętam. Zawsze. Polecam również film o tej artystce "Selena". "…Tak długo żyje człowiek, póki pamięć o nim nie umrze..."
|
|
 |
"to boli" - chcesz krzyczeć, a jednak milczysz. Krzyczysz wzrokiem, ale on nie słyszy, nie widzi i nigdy nie usłyszy, nigdy nie zobaczy. Nie łudź się. Przyzwyczajaj się.
|
|
 |
... zamykasz oczy by powstrzymać potok łez, zaciskasz zęby by stłumić dźwięk bólu, Twoje ciało się buntuje i zaczyna drżeć, zaciskasz dłonie by wytrzymać. I wtedy słyszysz swoje imię wypowiedziane miękko, delikatnie, pół szeptem, otwierasz powoli oczy, których źrenice panicznie wirują w poszukiwaniu Jego wzroku. A On całuje Cię delikatnie w czoło kładzie się obok, jak najbliżej, wpatruje się w Ciebie głaszcząc Cię po włosach i policzkach. Twoje ciało powoli się uspokaja, a oddech normuje. On Cię głaszcze i całuje w czoło, aż zaśniesz, a nawet dłużej, całą noc. I już jest dobrze, jest cudownie.
|
|
 |
Zawsze na Twoje pytanie czy wszystko w porządku będę odpowiadać, że tak nawet jeśli tak nie jest. Nie potrafię inaczej choć wiem, że do niczego to nie prowadzi no może tylko do jednego... do tragedii .. :(
|
|
 |
Tylko dlatego, że coś nie wyszło, nie można zakładać, że na świecie nie ma innych ludzi do kochania. Miłość jest zbyt ważna, by iść bez niej przez życie.
|
|
 |
|
czas przemija, pamięć nie.
|
|
 |
Może i wspomnienia ranią, ale to tylko wspomnienia.
|
|
 |
|
dopóki jesteś ze mną szczery, ja wszystko zrozumiem.
|
|
 |
Gdybym mogła Ci czegoś życzyć, życzyłabym żebyś przejrzał w końcu na oczy.
|
|
 |
|
Mówią, że przerwy sa dobre, bo pozwalają nam uświadomic sobie, jak bardzo tęsknimi, że kochamy... Mają racje, zaczynamy zdawać sobie z tego sprawę, tylko co dalej? Jak radzić sobie z tym bólem po uświadomieniu sobie tego wszystkiego? Jak przejść przez kolejny dzień bez osoby, która kochamy? Jak długo można nosić w sobie tę cholerną pustkę? Ile wylać łez? Ile nocy trzeba spędzic bez snu odchodząc od zmysłów? I w końcu, na co było nam to sobie uświadamiać? Żeby każdego dnia umierać wciąz na nowo? A co jeśli to już nie wróci? Jesli przerwa była końcem?|k.f.y
|
|
 |
Wyrzucam wspomnienia z serca pomimo, że sentyment, gdzieś wśród tego pozostaje. Uciekam od miejsc i myśli, które kiedyś mnie niszczyły, a skupiam się wyłącznie na tym, aby jakoś przetrwać każdy nowy dzień. Mimo, że nie jest tak, jakbym chciała, aby było to podobno warto walczyć o wszystko, prawda? Życie nie jest dobre, bo nigdy nie wiadomo co kryje się za następnym zakrętem, ale może właśnie trzeba je przeżyć tak, aby nie żałować niczego? Mówią, że wszystkie znajomości czegoś uczą, że zdobywanie doświadczeń kształtuje człowieka i pewnie coś w tym jest. Może ta wieczna walka o przetrwanie to wyciągnięcie ręki na zgodę i szukanie własnego celu na życie. Niezależnie, jak trudną walkę się stoczy to chyba warto odnaleźć siebie w tym bałaganie emocji.
|
|
|
|