 |
z cyklu refleksji życiowych. nie ma się co starać , bo i tak chuj zawsze z tego wychodzi.
|
|
 |
nażarłaś się szczęścia to teraz rzygaj , dziwko .
|
|
 |
|
Najgorsze uczucie, gdy zawodzi najbliższy człowiek. Zostajesz sam jak palec, obwiniając się za koniec. Szlug za szlugiem w oknie się spala, siła uczucia raz spada, raz wzrasta, potrzebna jest stabilizacja.
|
|
 |
|
Jeszcze kilkanaście dni i pożegnamy ten koszmarny rok, będziemy oczekiwać następnego, zastanawiając się co nam przyniesie. Ile rozczarowań, trosk, uśmiechu, łez, zawodów, niespodzianek, alkoholu wlanego wewnątrz nas, wpuszczonego dymu nikotynowego w płuca, ile szczęścia, a ile smutku.
|
|
 |
|
Gdybym potrafiła pisać w szkole na pracach klasowych rozprawki na jakieś bezsensowne tematy tak, jak potrafię opisać w notatniku emocje - miałabym maksymalną ilość punktów.
|
|
 |
Leżąc w łóżku w pewnej chwili odczuwam wrażenie, jakby ktoś był obok. Odczuwam czyjąś obecność. I wiesz, wyobrażam sobie, że mam Cię blisko.
|
|
 |
masz inną twarz niż w chwilach, kiedy wiesz, że patrzę
|
|
 |
Znalazłam usta, których kształt kocham, gdy się śmieją.
|
|
 |
Za cenę ukochanej osoby przy boku tracę dwie laski, które były jak siostry. Nie chce tak.!
|
|
 |
bo mama nie nauczyła, że wspomnienia bolą, a przyjaciółki są fałszywe. dlatego cierpię.
|
|
 |
siedząc na lekcji historii, słyszę tylko opowiadania o wydarzeniach z czasu przeszłego. po co mam uczyć się przeszłości? skoro nie zdążyłam opanować teraźniejszości, chociażby na ocenę dopuszczającą.
|
|
 |
Nie chodzę do kościoła, bo mają słabego didżeja
|
|
|
|