 |
Nie dawaj mi nadziei, skoro ma pozostać tylko nadzieją.
|
|
 |
Odkąd pamiętam to wciąż po coś wracam.
|
|
 |
Chyba jedyne, co wiedziałam na pewno,
to fakt,
że nie mogę jeszcze raz pozwolić się zniszczyć. Zbyt mało ze mnie zostało
– moje serce było już niemal puste.
|
|
 |
A może warto dalej żyć,
przetrwać złe chwile
i później z pobłażliwym zdumieniem
przypomnieć sobie te drobne okruchy klęski i dziwić się, że tyle mogły znaczyć kiedyś
i tak niewiele brakowało do ostatecznego kroku.
|
|
 |
To z Twojego wyboru udajemy,
że już się nie znamy.
|
|
 |
Przez cale życie szukamy kogoś,
kto mógłby nas zrozumieć
i nagle go znajdujemy.
Tak mi się przytrafiło z Tobą.
Przykro mi.
|
|
 |
Wiesz, jak tak myślę,
że prędzej czy później nadszedłby taki moment,
że już nigdy więcej byśmy się nie spotkali.
|
|
 |
Pożegnania są najtrudniejsze nie dla tych co odchodzą, ale dla tych, którzy zostają.
|
|
 |
Ale taki już jest człowiek: ceni naprawdę tylko to, czego nie ma.
|
|
 |
Nie wolno tak rozkochiwać, aby potem sobie iść.
|
|
 |
Może jest coś, co boisz się powiedzieć, ktoś, kogo boisz się kochać, miejsce, do którego boisz się pójść. To będzie bolało. To będzie bolało, bo jest ważne.
|
|
 |
Rok temu temu powiedziałbym, że jeżeli kogoś szczerze kochasz, musisz pozwolić mu odejść. Ale teraz patrzę na Ciebie [...] i widzę, jak głęboko się myliłem. Jeżeli kogoś naprawdę kochasz, musisz zrobić wszystko, żeby go zatrzymać.
|
|
|
|