 |
"Kiedy miała zły dzień, tuliłem ją ostrożnie, bo wtedy była jak z kruchego szkła, tuliłem ją tak delikatnie, że nie wiedziała, czy to wciąż jeszcze mój oddech, czy może już moje dłonie, zgadnij..."
|
|
 |
A teraz po prostu kochajmy się, bierzmy, co nam dano, i bądźmy szczęśliwi, w grobie bowiem nie będzie miłości ani czułości, ani dotyku ust. Nie pozostanie nic - może tylko gorzka pamięć tego, co być mogło, a nie było. Dzisiejsza noc należy do nas, któż wie do kogo należeć będzie jutrzejszy dzień.....
|
|
 |
"Mieliśmy już za sobą wszelkie powroty i wiedzieliśmy, że się nie wraca ani do tych samych miejsc, ani do tych samych planów. Chyba od tego momentu w człowieku zaczyna się dorosłe życie. Długo nie mogliśmy w to uwierzyć. Nieodwracalność zdarzeń i uczuć jest równie absurdalna jak śmierć, trudno ją zaakceptować. Na szczęście ta wiedza przychodzi na samym końcu: kiedy umiera nam ktoś bliski albo kiedy kończy się miłość.
Ale zanim przyjdzie, człowiek próbuje i próbuje, próbuje o wiele dłużej niż to ma sens."
|
|
 |
Kocham Cie! ♥
Tęsknie Max... :( Max :( Max!
yh... K♥O♥C♥H♥A♥M
K♥O♥C♥H♥A♥Ł♥A♥M
I
K♥O♥C♥H♥A♥Ć
BĘDE! ♥
|
|
 |
Los czasem rozdziela bliskich sobie ludzi, żeby uświadomić im, ile dla siebie znaczą.
|
|
 |
Chcę Ci powiedzieć, że zawsze będę Cię kochać .
|
|
 |
Nie chcę, żeby cierpiał tak, jak ja cierpię. Nie chcę, żeby tęsknił za mną tak, jak ja będę tęsknić za nim.
|
|
 |
może bardziej mnie docenisz
|
|
 |
Robie to dla nas. Nawet nie wiesz jak bardzo to boli.
|
|
 |
Nie pamiętam świata bez Ciebie. I nie chcę wiedzieć jaki będzie.
|
|
 |
https://m.youtube.com/watch?v=QUJybf-RxJ4
|
|
 |
To było tak, jak pokazują te komiksy w internecie, że siedzę sama i mam mętlik w głowie, mam krzyki w głowie i nagle na następnym obrazku ktoś jest ze mną i czuję jego dłoń na plecach, a w mojej głowie wszystko cichnie i myślę już tylko o nim i to było cudowne, to ukojenie, ten spokój, to, że ktoś nieświadomie panował nad moim szaleństwem. Ale no co ja mam teraz kurwa zrobić, gdy dostałam rykoszetem od tego wszystkiego, teraz gdy go widzę to już tego nie czuję, przestał być moim ukojeniem, zbyt wiele razy zawiódł, zbyt wiele razy nie było go, kiedy był najbardziej potrzebny, zbyt wiele razy przez niego cierpiałam i i teraz to działa całkiem odwrotnie, jestem całkiem spokojna i już nie wariuję kiedy jestem sama, ale kiedy on się pojawia to ja... to ja nie wiem, ja się pilnuję, jestem ostrożna, zaczynam się bronić, zamykać, chować, oddalać się od niego, żeby znów przez przypade nie zrobił mi krzywdy i i ja już nie wiem czy mam ryzykować i otwierać się i potem umierać czy... czy kurwa co.
|
|
|
|