 |
Jeszcze kurwa wczoraj piłam u Ciebie kawę, razem komentowałyśmy różne rzeczy, razem się śmiałyśmy. Jeszcze miesiąc temu Ci obiecałam, że zabiorę Cię nad morze choćby nie wiadomo co. A dzisiaj? Dzisiaj Ciebie kurwa po prostu nie ma, zabrał mi Ciebie. Odebrał mi kolejną osobę, po prostu. Nie chcę Twojego domu, nie chcę nic. Po prostu wróć. Wiem, walczyłaś, bo godzinę trwała reanimacja. Nawet się nie pożegnałaś, pojechałaś i miałaś wrócić. Dlaczego kurwa tak strasznie pozwolił mi się do Ciebie zbliżyć po tylu latach, po co? Śmierć dziadka Nas zbliżyła, a Twoja zabrała wszystko. Nienawidzę Cię Boże, kurwa nienawidzę. /ASs
|
|
 |
Najgorsza wiadomość w moim życiu "babcia zmarła, koło 15 jej serce przestało bić, po godzinie reanimacji." żal, płacz, złość na Boga. Wszystko razem się miesza. Cholerna, pierdolona niesprawiedliwość. Dziadek Cię w końcu zabrał do siebie, teraz pewnie patrzysz na Nas z góry widząc nasz ból. Nawet się nie pożegnałaś, miałaś w końcu tylko jechać na badania. Mam tylko nadzieję, że tam Ci jest lepiej. Żegnaj./ASs
|
|
 |
Są chwile kiedy mam ochotę rzucić wszystko i wyjechać stąd, ale nie raz powtarzałeś, ze jestem silna i sb poradzę, a wiec zostaje będę walczyć o swojej szczęście. Wezmę to co los da ;)
|
|
 |
...miałeś kochać mnie, miałeś czuwać kiedy spie, a zostało tylko kilka zdjęć
|
|
 |
Mówię na głos, że masz to zrobić, ale uwierz, że niekoniecznie tego chcę.
|
|
 |
Kolejny raz nie zniosę myśli "jest już za późno, znowu" w mojej głowie.
|
|
 |
Miłość czasem nas przerasta ;)
|
|
 |
Żyj dzisiaj, wczoraj nie wróci, a jutro może nie nadejść !!!
|
|
 |
"Plan jest taki, by zapominać o tobie odrobinę częściej niż sobie przypominać." można i tak ;)
|
|
 |
|
W końcu się poddajesz. Nie walczysz, nie krzyczysz, nie płaczesz. Patrzysz obojętnym wzrokiem na to, co Cię otacza i już nie potrafisz zrozumieć, o co było to zamieszanie. nie interesuje Cię już, czy ktoś odejdzie, albo czy może zranić. zgadzasz się na wszystko. Umarłaś.Sam przyznaj.
|
|
 |
Wzywanie karetki, "śmierć w oczach", kroplówki, badania, godziny czekania i w końcu wymarzone odespanie 16 godzin w poczekalni. Nikomu nie życzę, nigdy więcej, nigdy. Dziadek czuwa tam o góry, wczoraj pierwszy raz naprawdę poczułam Jego obecność/ASs
|
|
|
|