 |
chcę rozniecać pożar trawiący ten dom
wylewać benzynę wzdłuż twojego kręgosłupa
|
|
 |
odchodził ode mnie powoli, krok po kroku. nieświadomie godziłam się na to. byłam przekonana, że tylko mi się wydaje, bo przecież obiecał, że nigdy nie odejdzie, że będzie już zawsze. zapomniałam, że ludzie to oszuści, że za nic mają swoje własne obietnice. a teraz muszę się z tym pogodzić i zacząć żyć chociaż ciężko się wstaje z łóżka i ciężko oderwać myśli od tego wszystkiego.
|
|
 |
wszystko po coś się zaczyna i po coś się kończy. ludzie przychodzą a potem odchodzą, żeby uświadomić nam, że to nie oni byli najważniejsi. pokazują, że są na tym świecie jeszcze ludzie, którzy będą z nami zawsze, co by się nie działo, co by nas nie dzieliło.
|
|
 |
Podaj mi rękę kiedy będzie ci za trudno, i chodź ze mną tam zanim będzie już za późno./ orforeverbaby
|
|
 |
|
Szepnij słowo i odpowiedz za me grzechy. Bo choć jeszcze istnieje, wciąż nic mnie nie cieszy.
|
|
 |
|
To koniec, to znikło, cofnij moralnego kaca. Spójrz w przyszłość, lecz nigdy się za siebie nie odwracaj.
|
|
 |
|
I jesteś kimś, kto zastąpia mi tlen, bo kocham Cię mocniej, od nowa, co dzień.
|
|
 |
|
Przecież miało być dobrze, sam świetnie o tym wiesz. Twoje życie, Twój wybór, z resztą rób już co chcesz.
|
|
 |
|
Zranione serce krwawi, co zrobić dalej nie wiem. Znów mam tego dosyć, a nie chcę żyć bez Ciebie.
|
|
 |
"Mieliśmy żyć razem i taka jest prawda.. a może za dużo wypiłem? Do diabła.. Dziś jesteś z nim i to nie jest moja sprawa.. bo bywały dni, kiedy nawet piłem za Was.." / kropeczkowafoobia
|
|
 |
Nienawidziliśmy się tak bardzo, jak kiedyś się uwielbialiśmy.
|
|
 |
|
nie zmienia się tu nic poza wszystkim.
|
|
|
|