głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika m220511

wiesz co się liczy? szacunek ludzi ulicy !

dominiaprg dodano: 18 grudnia 2011

wiesz co się liczy? szacunek ludzi ulicy !

Nie zabraniam Ci spotykać sie z kumplami. Chce tylko  żebyś odróżnił czasem   kto Cie bardziej potrzebuje. Ja czy oni.   sarajewooo

lubiegdypatrzysz dodano: 18 grudnia 2011

Nie zabraniam Ci spotykać sie z kumplami. Chce tylko, żebyś odróżnił czasem , kto Cie bardziej potrzebuje. Ja czy oni. / sarajewooo
Autor cytatu: sarajewooo

naubliżaj nieznajomym i poczuj się lepszy  bo te twoje argumenty to brzmią jak kompleksy.

lubiegdypatrzysz dodano: 18 grudnia 2011

naubliżaj nieznajomym i poczuj się lepszy, bo te twoje argumenty to brzmią jak kompleksy.

Normalnie :D teksty antydestabilomaterialist dodał komentarz: Normalnie :D do wpisu 18 grudnia 2011
nie powiem że nie chciałabym Ciebie mieć.

dominiaprg dodano: 17 grudnia 2011

nie powiem że nie chciałabym Ciebie mieć. ;*

nie powiem że nie chciałabym Ciebie mieć.

dominiaprg dodano: 17 grudnia 2011

nie powiem że nie chciałabym Ciebie mieć. ;*

gratuluje dziwko  jest Twój.

dominiaprg dodano: 17 grudnia 2011

gratuluje dziwko, jest Twój.

  Przepraszam.    Tak bardzo chcę ci wierzyć . Odejdź.   Daj mi jeszcze jedną szansę.    Dam ci ich nawet tysiące  tylko bądź przy mnie.  Nie. Nie pozwolę się krzywdzić.   Kocham Cię.    Ja ciebie też.  Wyjdź.   Proszę.    Przytul mnie.  Natychmiast wyjdź.   Nie umiem bez ciebie    Ja bez ciebie tym bardziej.  Nie wybaczę ci.   Wiesz  że pożałujesz tej decyzji.    Wiem.  Wynoś się.  Umrę jeżeli odejdziesz.  Zatrzasnęłam drzwi przed jego nosem  uwalniając łzy. Zdradził mnie.  Kocham go.  Odszedł. Nie wróci.  Chcę  żeby wrócił.   Niech nawet nie próbuje.  Pobiegnę za nim.  Poddaję się. Odpływam w sen. Nie będe śnić o niczym.  Będę śnić o nim.    nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 17 grudnia 2011

- Przepraszam. - (Tak bardzo chcę ci wierzyć). Odejdź. - Daj mi jeszcze jedną szansę. - (Dam ci ich nawet tysiące, tylko bądź przy mnie.) Nie. Nie pozwolę się krzywdzić. - Kocham Cię. - (Ja ciebie też.) Wyjdź. - Proszę. - (Przytul mnie.) Natychmiast wyjdź. - Nie umiem bez ciebie - (Ja bez ciebie tym bardziej.) Nie wybaczę ci. - Wiesz, że pożałujesz tej decyzji. - (Wiem.) Wynoś się. (Umrę jeżeli odejdziesz.) Zatrzasnęłam drzwi przed jego nosem, uwalniając łzy. Zdradził mnie. (Kocham go.) Odszedł. Nie wróci. (Chcę, żeby wrócił.) Niech nawet nie próbuje. (Pobiegnę za nim.) Poddaję się. Odpływam w sen. Nie będe śnić o niczym. (Będę śnić o nim.) / nieswiadomosc

cz2   Oczywiście  coś nie tak ?  Ależ nie. Zawsze tak pięknie kłamałeś.  powiedziała  a głos łamał jej się coraz bardziej.  O co ci chodzi ?   Kłamiesz. Ja to wiem i ty to wiesz. Ona też o tym wie  wygląda na zniecierpliwioną.  Co ? Gdzie ty jesteś ?! To nie tak jak myślisz !  zdenerwowany pogrążał się jeszcze bardziej.  Wiesz ? Już nigdy mnie nie zranisz.  szepnęła  wychodząc na parapet.  Kocham Cię. Ale ty nie jesteś wart tej miłości. Gdybym tylko potrafiła się jej pozbyć..  mówiła  teraz już zanosząc się płaczem. usiadła na parapecie  nogi zwieszając na zewnątrz.  Gdzie jesteś ?!   krzyczał   Spójrz w górę.  powiedziała  patrząc na niego z piątego piętra  przez krople deszczu.  Boże.  szepnął tylko.  Tak bardzo Cię kocham.  wydukała dusząc się szlochem i zsunęła się z parapetu. nie mógł zrobić nic  jedynie patrzeć jak jej wiotkie ciało leci w dół  jak krzyczy najgorszym z możliwych krzyków. jak uderza o ziemię z dziwnym plaśnięciem  mieszając deszcz płynący ulicą  ze świeżą krwią. N

nieswiadomosc dodano: 17 grudnia 2011

cz2 - Oczywiście, coś nie tak ?- Ależ nie. Zawsze tak pięknie kłamałeś.- powiedziała, a głos łamał jej się coraz bardziej.- O co ci chodzi ? - Kłamiesz. Ja to wiem i ty to wiesz. Ona też o tym wie, wygląda na zniecierpliwioną.- Co ? Gdzie ty jesteś ?! To nie tak jak myślisz !- zdenerwowany pogrążał się jeszcze bardziej.- Wiesz ? Już nigdy mnie nie zranisz.- szepnęła, wychodząc na parapet.- Kocham Cię. Ale ty nie jesteś wart tej miłości. Gdybym tylko potrafiła się jej pozbyć..- mówiła, teraz już zanosząc się płaczem. usiadła na parapecie, nogi zwieszając na zewnątrz.- Gdzie jesteś ?! - krzyczał - Spójrz w górę.- powiedziała, patrząc na niego z piątego piętra, przez krople deszczu.- Boże.- szepnął tylko.- Tak bardzo Cię kocham.- wydukała dusząc się szlochem i zsunęła się z parapetu. nie mógł zrobić nic, jedynie patrzeć jak jej wiotkie ciało leci w dół, jak krzyczy najgorszym z możliwych krzyków. jak uderza o ziemię z dziwnym plaśnięciem, mieszając deszcz płynący ulicą, ze świeżą krwią./N

Kiedy skończy się to  coś  ? Kolejny brak odpowiedzi. Niepewność doprowadza mnie do wymyślania najgorszych scenariuszy  fbl

lubiegdypatrzysz dodano: 17 grudnia 2011

Kiedy skończy się to "coś" ? Kolejny brak odpowiedzi. Niepewność doprowadza mnie do wymyślania najgorszych scenariuszy/ fbl

cz1. wpatrywała się w niebo płaczące rzęsistym deszczem  każdym centymetrem ciała  pragnąc być przy nim. nie zmieniający się krajobraz zburzyła pewna para  nie zważająca na deszcz i idąca przez osiedle. przetarła dłonią zaparowaną szybę. rozpoznała te czarne dresy i czarno białą kurtkę. rozpoznała czapkę  którą kupiła mu na urodziny. rozpoznała go. przyciskał ciasno do siebie niewysoką blondynkę  co jakiś czas darząc ją pocałunkiem. nie wiedziała czy to deszcz się nasilił  czy to jej łzy spływały teraz po szybie. zimną dłonią wybrała jego numer. widziała jak odrywa się od blondynki  szuka telefonu i po chwili wahania odbiera.   Co słychać kotku ?   zapytał  jakby nigdy nic   Gdzie jesteś ?   spytała. zastanawiał się chwilę  po czym powiedział:   Mama wysłała mnie do sklepu  właśnie idę. Strasznie pada  nawet nie wiesz jak bardzo chciałbym być teraz przy tobie.   Naprawdę ?   spytała  otwierając okno.

nieswiadomosc dodano: 17 grudnia 2011

cz1. wpatrywała się w niebo płaczące rzęsistym deszczem, każdym centymetrem ciała, pragnąc być przy nim. nie zmieniający się krajobraz zburzyła pewna para, nie zważająca na deszcz i idąca przez osiedle. przetarła dłonią zaparowaną szybę. rozpoznała te czarne dresy i czarno białą kurtkę. rozpoznała czapkę, którą kupiła mu na urodziny. rozpoznała go. przyciskał ciasno do siebie niewysoką blondynkę, co jakiś czas darząc ją pocałunkiem. nie wiedziała czy to deszcz się nasilił, czy to jej łzy spływały teraz po szybie. zimną dłonią wybrała jego numer. widziała jak odrywa się od blondynki, szuka telefonu i po chwili wahania odbiera. - Co słychać kotku ? - zapytał, jakby nigdy nic - Gdzie jesteś ? - spytała. zastanawiał się chwilę, po czym powiedział: - Mama wysłała mnie do sklepu, właśnie idę. Strasznie pada, nawet nie wiesz jak bardzo chciałbym być teraz przy tobie. - Naprawdę ? - spytała, otwierając okno.

miłość do niego   zaszyta pod skórą  zamurowana w sercu  zagnieżdżona w umyśle.   nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 17 grudnia 2011

miłość do niego - zaszyta pod skórą, zamurowana w sercu, zagnieżdżona w umyśle. / nieswiadomosc

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć