|
wszystko się zmieniło. nie rozmawiamy tak jak wcześniej.
|
|
|
rozpierdala mnie coś od środka, ale to tam taki mały szczegół.
|
|
|
Od paru dni mogła godzinami siedzieć i patrzeć sie w jeden punkt , pogłębiając sie w myślach mając przed oczami pare momentów , czuła sie źle , znów czuła że sie rozsypuje , nie wie czego chce , czuła jeden wielki przeszywający ją ból .
|
|
|
Musisz być silna. Zagryzaj wargi. Zaciskaj pięści. Tłum krzyk, kładąc na głowę poduszkę. Rzucaj doniczkami z okna na przechodniów, żeby odreagować. Ale nie płacz. Nigdy nie wolno Ci uronić łzy. Nie wolno Ci pokazać słabości.
|
|
|
Przepraszam tych, których powinnam. Przepraszam za to, że czasem jestem nie do zniesienia. Przepraszam za niewypowiedziane myśli. Przepraszam, że czasem zamykam się w Sobie. Przepraszam, że mówię 'odejdź' choć tak na prawdę myślę 'zostań'. Przepraszam za wszystkie wyrządzone krzywdy. Przepraszam, za każde bolesne słowo. Przepraszam, że czasem nie potrafię spojrzeć Ci w oczy. Przepraszam za to, że nie umiem, nie chcę, nie potrafię i nie zamierzam się zmienić.
|
|
|
tońmy dalej w tym fikcyjnym melodramacie, przecież tak jest łatwiej.
|
|
|
i w końcu to całe ' SZCZĘŚCIE ' zaczęło wylewać mi się oczami.
|
|
|
Ja kocham lenistwo. Lenistwo kocha mnie. Miłość doskonała. ♥
|
|
|
coś we mnie umarło i nie chce zmartwychwstać..
|
|
|
nie jestem obrażona, jest mi przykro..
|
|
|
mój psychiczny stan codziennie mnie coraz bardziej zaskakuje. każdego wieczoru wydaję mi się, że gorzej być już nie może, a tu nadchodzi ranek i niespodzianka - może.
|
|
|
|
pamiętam jak siedziałam i przepisywałam zeszyty po tygodniowej nieobecności w szkole. byłeś moim prywatnym dostawcą kakao. śmiałeś się gdy mówiłam, żebyś nie pozwolił mi zasnąć, a ty i tak pakowałeś mnie do łóżka, a nad ranem znajdywałam przepisane zeszyty i karteczkę "tylko nie zapomnij zjeść śniadania. widzimy się wieczorem".
|
|
|
|