 |
- dziecko, masz dopiero 16 lat. w naszych czasach... - zaczęła. - mamo, nie obchodzi mnie co było w waszych czasach, rozumiesz? to było kiedyś, a teraz jest teraz.żyję tu. nie tam. żyję swoim życiem. żyję tak, jak każda inna nastolatka. nie przestanę chodzić na dyskoteki, nie przestanę zadawać się z chłopakami, nie przestanę słuchać rapu, nie przestanę się malować, nie zmienię swojego stylu ubierania, nie przestanę wracać po zmroku, nie przestanę siedzieć przed komputerem i nie przestanę go kochać. nie możesz za mnie decydować. to jest MOJE życie i muszę sobie z nim radzić - powiedziała - ale ... - znowu nie pozwoliła dokończyć swojej mamie. - nie, nie ma żadnego ALE. nie zmienię swoje stylu życia, a już na pewno nie przestanę się z nim spotykać. chcę z nim być. nie psuj tego. musisz to zaakceptować, nie masz innego wyjścia. zrozum to - poinformowała, zmierzając mamę pewnym siebie wzrokiem. - a teraz wychodzę, do niego - powiedziała, zatrzaskując za sobą drzwi. / mojekuurwazycie
|
|
 |
pochylił się nad nią, aby dać jej buziaka w policzek. - no to pa - powiedział, uśmiechając się do niej. - do jutra - powiedziała, odwzajemniając uśmiech i otwierając drzwi do bloku. szczęście przepełniało jej wnętrze. już miała wchodzić do swojego mieszkania, kiedy usłyszała krzyki. - znowu to samo, znowu awantura, mam dość - powiedziała, opierając się o ścianę. usiadła i schowała głowę w dłoniach, - dlaczego ? dlaczego zawsze muszą wszystko zjebać i popsuć mi humor ? - powiedziała sama do siebie. łzy zaczęła spływać jej po policzkach. - nie mam siły już na to. nie chcę tam wracać - pomyślała i zbiegła po schodach na dół. energicznie otworzyła drzwi od bloku i wyszła. chciała pobiec za nim, przytulić się i o wszystkim zapomnieć. ale nie mogła. nie chciała, żeby poznał prawdę o jej rodzinie, bała się, że to go do niej zniechęci i że odejdzie. nie chciała tego, przecież tak bardzo go kochała, a oni wszystko komplikowali. nienawidziła ich. nienawidziła swoich rodziców. / mojekuurwazycie
|
|
 |
chciałam ci podziękować, brat. cieszę się, że cię mam, wiesz? to jest takie zajebiste uczucie, kiedy wiem, że mam do kogo napisać. obojętnie co by się działo, wiem że mogę poprosić cię o pomoc. nie każdy ma takie rodzeństwo i nie każdy ma takie szczęście. nie wiem czym ja na nie zasłużyłam, ale dziękuję. dziękuję za wszystko co zrobiłeś. dziękuję nawet za naszą wczorajszą, wieczorną rozmowę, dzięki której wyszłam z chwilowego dołku. jesteś cudowny. po prostu. bez żadnego ALE. nie wiem co bym zrobiła, gdyby ciebie nie było. wydaje ci się to pewnie banalne, nie? nie dziwię ci się. przecież zawsze sobie jakoś radziłam, ale z tobą jest łatwiej. o wiele łatwiej, obojętnie jak dziwne ci się to wydaje. jestem ci wdzięczna za to że jesteś przy mnie. pamiętaj, że obojętnie co by się działo, masz mnie. to wszystko działa w obie strony, brat. no kocham cię, po prostu ♥ / mojekuurwazycie
|
|
 |
patrzył się na nią. jego wzrok powędrował z oczu na usta. jego twarz zbliżała się do jej twarzy. ogarniał ją strach. nie wiedziała co robić. nie wiedziała czy tego chcę. odsunęła się. - przepraszam, nie mogę - powiedziała cicho, spuszczając głowę na dół. - dlaczego ? zapytał, łapiąc jej podbródek. uniósł lekko jej głowę i popatrzył w zaszklone oczy. była taka delikatna, taka krucha. bał się, że każde jego dotknięcie sprawia jej ból. nie chciał jej zranić. kochał ją. miała w sobie coś cudownego. była taka wyjątkowa, taka niepowtarzalna. w pewnym momencie z jej oczu uroniła się łza. swoimi palcami, najłagodniej jak mógł, wytarł jej policzek. podszedł bliżej i przytulił ją. - to on, prawda? to tamten drań cię tak zranił, tak? - zapytał. zaczęła płakać. czuł jak się trzęsła. - spokojnie. ja cię tak nie zranię, rozumiesz? nie zranię. kocham cię, tak zajebiście mocno - powiedział, odsuwając się od niej, aby spojrzeć jej w oczy. - zaufaj mi - poprosił, zatrzymując swoje łzy. / mojekuurwazycie
|
|
 |
- dziewczyny w waszym wieku są bardziej dojrzałe od chłopców. zresztą sami zauważyliście, że ich cały czas muszę upominać, a was nie - powiedziała nauczycielka WDŻ. w klasie była cisza. wszyscy słuchali wykładu na temat psychiki i wyglądu nastolatków. nagle odezwał się dawid : to dlaczego dostajemy za to uwagi? cała klasa wybuchnęła śmiechem. rozpierdolił system chłopak :d / mojekuurwazycie
|
|
 |
nie ma to jak zadzwonić do kumpla, nie zdążyć powiedzieć 'cześć' i usłyszeć 'jem chrupki' oO / mojekuurwazycie
|
|
 |
siedziała na pustej plaży, wpatrując się w morze. na sobie miała rurki, trampki i cienki, za duży sweter, którego rękawy zasłaniały jej połowę dłoni. wiatr rozwiewał jej długie,falowane włosy. w jej oczach było widać smutek. można było w nich zauważyć brak miłości, brak ciepła. ale nie przeszkadzało jej to. lubiła samotność. morze idealnie odzwierciedlało jej osobowość. było pełne tajemnic, ciche, spokojne...jak ona. kochała je. niczego więcej nie potrzebowała, bo wiedziała, że mając więcej będzie bardziej cierpiałam, a jej kruchość nie udźwignęła by takiego ciężaru, poddała by się, a ona chciała żyć. nie chciała wiele... / mojekuurwazycie
|
|
 |
nienawidzę, kiedy moja mama mówi 'porozmawiamy w domu' . / mojekuurwazycie
|
|
 |
mądra dziewczyna całuje ale nie kocha, słucha ale nie wierzy, zostawia zanim zostanie porzucona... ja to jednak muszę być bardzo głupia.. : /
|
|
 |
Czuję że mi przeszło. A gdy cię widzę tylko się w tym utwierdzam ! ; D
|
|
 |
'jeśli ktoś pojawia się w twoich snach, znaczy że za tobą tęskni' ja pierdole, grubson mi się śnił :D haha :P / mojekuurwazycie
|
|
|
|