 |
" Musiałem mocno trzymać jej rękę ,bo nie chciała o Nas walczyć , trzęsłem się z zimna i widziałem ,jak lód pokrywa jej serce. W moich oczach stanęły łzy ,a serce stało się miękkie , odeszłaś z nim ,przepraszam,że chciałem dać Ci szczęście.."
|
|
 |
2. Zawsze gdy z nią bywałem, nawet myślami, świat wydawał mi się nierealny. A może nie nierealny, ale po prostu inny. Zawsze miałem wrażenie, że ktoś najnormalniej w świecie uderza mnie patelnią lub innym sprzętem kuchennym, to mało istotne, a ja budzę się z lekkim bólem głowy, jako inny człowiek, w innym życiu, w świecie gdzie mam przy sobie ją. To wszystko było magiczne. Ona była magiczna. Ona, jej jedwabista skóra, małe stopy, pieprzyk, pełne usta i zapach, przez który stawałem się szaleńcem.
|
|
 |
1.
Szliśmy przez park, a ona śmiała się zginając w pół. Podziwiałem to magiczne widowisko. Wszystko co robiła było teatrem z jej osobą w roli głównej, a ja, zafascynowany widz, przyglądałem się temu niesamowitemu przedstawieniu. Od niej odrywały mnie tylko spojrzenia innych mężczyzn w naszą stronę, których nie dało się nie zauważyć. Wiedziałem, że jest piękna, ale najbardziej bałem się tego, że pozwoli innemu mężczyźnie na wgląd w jej duszę. Bałem się, że ktoś jeszcze odkryje ją tak, jak mi pozwoliła się odkryć.
|
|
 |
To nic, że upadłaś biegnąc do niego z sercem, które trzymałaś w dłoniach. To nic. Pozbieraj je i każdy jego element schowaj do kieszeni, nie pomiń żadnego. A potem idź do niego i wyjmij z kieszeni pokruszone serce, złóż na jego dłoniach, niech jego miłość uleczy Twoje biedne serce. Przytul go z całych swoich sił i powiedz mu, że bardzo go kochasz, że jest wszystkim tym, co posiadasz, a masz niewiele. Ucałuj jego usta w imię miłości, dotykając pasm jego czarnych włosów przekonaj się, że jest prawdziwy, że nie jest snem, który skończy się kiedy tylko zamkniesz oczy. Włóż swoją dłoń pod jego koszulkę, połóż ją tuż przy jego sercu i powiedz, że żyjesz dzięki jego biciu. Spójrz na jego ręce, na żyły, które są widoczne, dotknij ich i szepnij, że w nich płynie Twoje życie i szczęście. Przyłóż dłoń do jego policzka i popatrz w oczy, które są zwierciadłem jego pięknej duszy. Otrzyj swoje łzy i doceń, że ktoś taki jak on, jest Twój./ selektywnie
|
|
 |
Nie jestem normalna,jestem popieprzona.Nie umiem żyć swoim życiem,bo ktoś mi je zabrał,do kurwy./DK
|
|
 |
W myślach zabijałam ją nie raz./DK
|
|
 |
Nie zauważyłam nawet,kiedy zaczęłam się ubierać w ciemne ubrania,kiedy przestałam zwracać uwagę na swój wygląd,mimo że kiedyś wygląd był dla mnie najważniejszą rzeczą. Nie patrzę na to jak wyglądam,mam to w dupie,na ludzi patrzę w ich wewnętrzną stronę, nie na zewnątrz,to śmieszne..bo szukam w każdym z nich cząstkę mnie,kogoś w chuj podobnego do mnie,potrzebuję takiego kogoś.. Potrzebuję kogoś,kto by mnie rozumiał,mnie,mój ból i nienawiść do świata,do wszystkiego..nienawidzę ich wszystkich../DK.
|
|
 |
Jest moją miłością,a zarazem tym kogo nienawidzę./DK.
|
|
 |
I znów powraca,mój demon,wraca i każde znów mi zwariować. Wariuje,krwawię,bluzgam,płacze, wpadam w szał z którego nawet on nie może mnie uratować.Niedługo wyląduje w wariatkowie,jak tak można? Jak można tak nie panować nad sobą? Tyle gniewu,tyle nienawiści,tyle goryczy..a to dlatego że mnie szybko się denerwuje. Uważasz że powinnam się leczyć? Powiedz że tak,uwolnij mnie./ DK
|
|
 |
Dotyka mnie,oh a ja czuję że odpływam./Dk
|
|
 |
I znów jestem szczęśliwa,znów mam Ciebie./DK
|
|
 |
Grzywka wzrok Twój zasłania..
|
|
|
|