 |
|
zmieniłam się? to prawda. zmieniłam, ale nie zeszmaciłam jak Ty. przytyłam? możliwe, ale poszło mi też w cyckach, Ty najwyraźniej stanęłaś na rozwoju piątoklasistki. zmieniłam wygląd codziennego makijażu? nie, po prostu zaczęłam bardziej podkreślać swoje niebieskie oczy. chodzę w koszulkach o rozmiar za dużych? jasne, to właśnie mi odpowiada. mam zniszczone włosy od nałogowego prostowania? no cóż, nic nie poradzę że nie mam świra na punkcie loczków. nie mam takich kumpli jak Ty - bo mam o niebo lepszych ludzi wokół siebie, którzy niekoniecznie widzą sens w paleniu papierosów w parku, i pijaniu piwa w namiocie. oby dwie się zmieniłyśmy, jednak jedna z nas niekoniecznie na lepsze. /happylove
|
|
 |
|
wpadła do pokoju z rozwaloną wargą i ze stłuczonymi żebrami. upadła na środku pokoju, nie zdołała nawet dotrzeć do łóżka. za drzwi dochodziły krzyki matki, które z sekundy na sekundy cichły. zamknęła oczy i zasnęła z potwornym bólem, który wykrzywiał jej śniadą twarz. po raz kolejny, znowu. znowu te dłonie, które były dla niej całym światem zadały jej cios. wiedziała na co się decyduję. wiedziała czego się podejmuję. jednak wierzyła, była tego pewna że mu pomoże. że wyrwie go z tego, że miłość wygra nade wszystko. jednak z każdym dniem ewidentnie przegrywała z miodowymi tęczówkami i nieodgadnionym spojrzeniem. z tym co w nim siedziało od kilku tygodni. przegrywała z jego słabościami i drugim światem, którego tak bardzo się bała. /happylove
|
|
 |
- skąd my się znamy? - nie wiem, ale fajnie wyglądasz w moich znajomych. / veriolla
|
|
 |
a on ? jestem mu wdzięczna . uratował mnie . przyszedł i zostawił mi szczęście . zapakował swoje własne serce w kolorowy papier i wręczył mi je jak gdyby nigdy nic . potrafi uśmiechać się tylko dla mnie i dzieli się swoimi bluzami . nie marudzi kiedy jaram się zapachem jego perfum , a gdy chcę zobaczyć jakąś durną bajkę , kładzie się obok , przytula i cierpliwie ogląda ze mną . tak , wyleczył mnie z syndromu braku miłości i jestem mu za to przeogromnie wdzięczna . / tymbarkoholiczka
|
|
 |
- co robisz ? - ogarniam mordkę . - hahaha , mordkę . - nie śmiej się bo ty tak nie możesz mówić . dla ciebie moja mordka to buzia , ewentualnie twarz . / rozmowa z kumplem . XD
|
|
 |
a na naszym ostatnim spotkaniu dałam mu misia . ale nie takiego zwykłego , nic nie znaczącego pluszaka . on był czymś więcej . miałam go już dobre kilka lat i szczerze nie chciałam się z nim rozstawać . ale zaryzykowałam . dałam mu go w nadziei , że zawsze gdy na niego spojrzy pomyśli o mnie . że gdy mnie zrani , patrząc na tę zabawkę będzie miał wyrzuty sumienia . dałam mu go , by wiedział , że gdzieś tam daleko jest osoba , której zależy i z którą przeżył coś niesamowitego . dałam , by nigdy , przenigdy nie zapomniał . / tymbarkoholiczka
|
|
 |
wiesz ? nie mam pojęcia czy go kocham . naprawdę . nie wiem pierwszy raz czy darzę go tym cholernie mocnym uczuciem . ale lubię myśleć o tym co robiliśmy , uśmiecham się gdy napisze , gdy go dopadnę nie mam najmniejszej ochoty się z nim rozstawać , całować mogłabym się z nim do końca świata , a gdyby teraz wszystko zakończył byłoby mi bardzo , bardzo źle . no serce , chyba jesteśmy na właściwej drodze do szczęścia . / tymbarkoholiczka
|
|
 |
denerwował mnie . od dłuższego czasu zachowywał się bardzo dziwnie , unikał nas . a gdy już byliśmy wszyscy razem ? wydawało się , że żyje w innym świecie . nic go nie interesowało . miał gdzieś , że zjadam mu ostatniego batonika czy że perfidnie wypijam jego fantę . pewnego dnia nie wytrzymałam . postanowiłam być tak samo wredna , tak samo obojętna . i wtedy przyszła do mnie nasza wspólna przyjaciółka . powiedziała mi , że jego mama ma raka , że on sobie nie radzi . że przeżywa . nie mówił nam bo po co ? żeby psuć nam całe wakacje ? żebyśmy siedzieli z nim w pokoju i użalali się nad sobą ? poszłam do niego . usiadłam obok i chwyciłam za rękę . nic nie mówiłam , wiedziałam , że nie muszę . bo on potrzebował tylko mojej obecności , obecności kogoś bliskiego . a ja ? ja chciałam , by wiedział , że jest moim przyjacielem i co by się nie działo może na mnie liczyć . zawsze . / tymbarkoholiczka
|
|
 |
a oni ? zupełnie inaczej niż my . oni zakochują się przypadkiem . czasem nawet nie wiedzą , że to już , a może po prostu nie chcą wiedzieć . wmawiają sobie , że są gatunkiem , który zdobywa i zostawia . ale gdy już strzała amora ich trafi potrafią być naprawdę wspaniali . robią rzeczy , o których nigdy by nie pomyśleli , są cholernie zazdrośni i bardzo im zależy . mają plany co do waszego wspólnego życia , a wszystkie inne dziewczyny przestają jakby istnieć . wydaje się , że dla ciebie mogli by zabić . / tymbarkoholiczka
|
|
|
|